Według Bloomberg, Apple pracuje nad dwiema nowymi aplikacjami dla Apple Watch. Co to za apki?
Pierwsza z nich ma służyć do monitorowania snu, a druga do monitorowania aktywności fizycznej – w bardzo zaawansowany sposób. Obie aplikacje mają korzystać oczywiście z czujników znajdujących się w zegarku.
Pierwsza apka pozwoli rzekomo w bardzo zaawansowany sposób monitorować nasz sen. Jak rozumiem, aby apka mogła zbierać dane w czasie rzeczywistym, Apple Watch powinien znajdować się na naszym nadgarstku prawda? Zatem pytanie. Jak Apple chce tego dokonać, skoro bateria w iZegarku bez ładowania wytrzymuje niecały dzień? Ciekawe.
Druga aplikacja ma monitorować nasze tętno podczas wysiłku w jeszcze bardziej złożony sposób niż odbywa się to do tej pory. Więcej szczegółów nie znamy.
Obie aplikacje mają niby pojawić się w jednej z przyszłych wersji watchOS 3.