Macgeneration dotarło do bardzo interesujących informacji związanych z WebKit i iOS 12. Okazuje się, że testy wydajności były przeprowadzone na symulatorze odpowiadającym iPhone’owi 5S.
Teoretycznie oznacza to, że poczciwy 5S otrzyma aktualizację i dalej będzie wspierany przez producenta. Dzięki temu wsparcie będzie dłuższe w porównaniu do 5, która nie jest kompatybilna z iOS 11 zważywszy na zastosowanie 32-bitowego układu scalonego.
Apple ucięło wsparcie dla iPhone’a 4S i 5 wydając iOS 9 i 10, a aktualizacje były dla nich dostępne przez 5 lat. W przypadku modelu 5S wsparcie powinno przeciągnąć się przynajmniej o rok, jeżeli iOS 12 rzeczywiście się na niego pojawi. Problem w tym, że ta wersja może już dobić staruszka i nie będzie działał tak samo dobrze, jak na starszych wersjach.
Pamiętajcie, że aktualizacja do iOS 12 w jego przypadku może oznaczać brak wielu nowych funkcji, ponieważ 5S ma przestarzały układ scalony. W takiej sytuacji oprogramowanie może zostać pozbawione najważniejszych funkcji i nowości, żeby zapewnić sprawne działanie urządzenia.
iPhone SE ma taką samą rozdzielczość ekranu (1136×640 pikseli), więc równie dobrze może chodzić o niego, a nie 5S. Ciężko zweryfikować model urządzenia po rozdzielczości ekranu, skoro dwa modele mają taką samą.
Apple zaprezentuje iOS 12 i macOS 10.14 podczas konferencji otwierającej tegoroczne WWDC, które rozpocznie się 4 czerwca. Wtedy po raz pierwszy zobaczymy nowe systemy operacyjne, a zaraz po konferencji powinniśmy dostać dostęp do wersji testowych. W takiej sytuacji postaram się zaktualizować swojego iPhone’a 6 Plus i sprawdzić, co nowego przygotowało dla nas Apple.