Bez wątpienia Apple Watch padnie łupem milionów gadżeciarzy. Jego cena zaczyna się od 350$, a gigant z Cupertino musi sprzedać ?tylko? 3 miliony egzemplarzy, aby uzyskać dochód w wysokości 1 miliarda $.
To nie główny wątek przekazywanej przeze mnie informacji, obecnie dochody Apple generowane są przez iPhone’a, a sprzedaż iPada maleje w oczach. W rezultacie Apple potrzebuje nowego przedmiotu dzięki, któremu Tim Cook i spółka zarobią sporo pieniędzy.
Niestety, Apple Watch nie jest odpowiedzią i rozwiązaniem na wyższe dochody Apple, za chwilę wam to wytłumaczę.
Tim Cook i spółka nie chcą spełnić oczekiwań inwestorów względem inteligentnego zegarka, ponieważ nie będzie to ich główny przedmiot w sprzedaży. Ma należeć do kategorii ?inne?, gdzie znajdziemy iPody i Apple TV. Dopóki sprzedaż zegarka nie będzie na odpowiednim poziomie, większość konsumentów po prostu o, nim zapomni.
Oto dlaczego Apple Watch nie okaże się sukcesem sprzedażowym:
Jego cena wynosi 350$, to zbyt duży koszt, jak na przedłużenie smartfona. Wykonuje te same operacje, co dotychczasowe urządzenie mobilne Apple. Tylko niektóre z funkcji iPhone’a będą dostepne na naszym nadgarstku. Cena jest zbyt wygórowana jak na urządzenie naręczne.
Jeden z popularnych inwestorów (Fred Wilson) twierdzi, że rynek urządzeń naręcznych nie cieszy się popularnością. W końcu nie wszyscy chcą nosić mały komputer na nadgarstku. Obok tego stwierdzenia pojawia się jeszcze jedno, pan Wilson jasno mówi, że zegarkowi daleko do iPoda, iPhone’a, czy iPada.
Żywotność baterii pozostawia wiele do życzenia. Ostatnie doniesienia mówią o 10 godzinach pracy na jednym ładowaniu. Wynik względem konkurencji jest śmieszny, a Apple każe płacić za niego ciężkie pieniądze.
Zegarek pozwala na wiele, jeżeli weźmiemy pod uwagę jego rozmiar to nie ma się czemu dziwić, Apple nie może wyposażyć go w większą baterię. Właśnie dlatego konkurencyjny sprzęt ma tylko parę funkcji, a reszta dostępna jest z poziomu smartfonu. Obecne inteligentne zegarki są daleko w tyle za rozwiązaniem Apple, ale przynajmniej wytrzymają jeden dzień pracy.
Nie każdemu się on podoba tak jak Timowi Cookowi. W ubiegłym roku podczas prezentacji CEO Apple pochwalił projektantów za walory estetyczne zegarka. Szczerze? Jest wiele ładniejszych zegarków, przykładem może być Moto360 i LG G Watch R. Bez wątpienia Apple Watch jest gruby, mały i w porównaniu do obecnych urządzeń ohydny.
Kolejna odsłona będzie lepsza, pod warunkiem że jej cena będzie niższa. Wydając mniej funduszy na iPhone’a w abonamencie kładziemy na siebie odpowiedzialność za dwu ? letnią inwestycję. Rok później podczas wydania Apple Watch, który pozmywa za nas naczynia i nakryje do stołu zapłacimy 350$ lub zostaniemy z tym, co mamy obecnie.
Podejrzewam, że wiele osób zobaczy, jak zegarek Apple sobie radzi na rynku, zanim go kupi.
