Huawei i wielu innych producentów urządzeń mobilnych z państwa środka jest znanych z produkowania i sprzedaży wysokiej klasy sprzętu, który czasem kosztuje połowę tego, co urządzenia Samsunga, Sony i Apple. To właśnie główna cecha pod marki Honor, należącej do Huaweia. Honor 7 to najnowszy przedstawiciel serii tanich, ale niekoniecznie gorszych urządzeń mobilnych, który czerpie wszystko, co najlepsze od swoich poprzedników. Czy uda mu się wyróżnić w tym wymagającym segmencie?
Zanim przejdziemy do recenzji, przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej, która obejmuje:
- 5,2 – calowy wyświetlacz Full HD (1080 × 1920 pikseli, 424ppi)
- 64 bitowy układ scalony HiSilicon Kirin 935 (4x 2,2GHz + 4x 1,5GHz), 3GB pamięci operacyjnej, GPU Mali – T628 MP4
- 16GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozbudowy do 128GB
- Android 5.o Lollipop z nakładką EMUI 3.1
- DualSIM (slot hybrydowy, 2x nanoSIM lub 1x nanoSIM i 1x microSD)
- WiFi 802.11a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.0,GPS z Glonass,microUSB 2.0
- czytnik linii papilarnych, port podczerwieni
- 20MPix aparat główny z dwutonową diodą doświetlającą
- 8MPix aparat z przodu z diodą doświetlającą
- 3,5 mm gniazdo słuchawkowe, niewymienny akumulator o pojemności 3100mAh
Wygląd i jakość wykonania
Mieliście do czynienia z modelem Ascend Mate 7? Jeżeli tak to od razu rzuci wam się w oczy podobne wzornictwo, jednakże Honor 7 jest od niego mniejszy, ponieważ posiada wyświetlacz o przekątnej 5,2 – cala w porównaniu do 6 – calowego Mate 7. Różnicą pomiędzy obydwoma modelami jest tylny panel wykonany z aluminium, choć górna i dolna część to tworzywo sztuczne.
Bez wątpienia nie jest to najcieńszy smartfon na rynku z 8,5 mm grubości, z tym że ma zaokrąglone krawędzie, co wydatnie poprawia chwyt urządzenia w dłoni i nie miałem problemu z korzystaniem z niego jedną ręką. Pomimo nie najcieńszej konstrukcji nie zanotowałem żadnych rzucających się w oczy problemów.
Na tylnym panelu umieszczono 20MPix aparat główny z dwutonową diodą doświetlającą. Jak już wspominałem tylna pokrywa nie jest w całości wykonana z aluminium, tworzywo sztuczne idealnie imituje aluminium, ale to wszystko. Producent postanowił wybrać takie rozwiązanie, aby nie było problemów z wszystkimi antenami, znajdującymi się w modelu Honor 7.
W akompaniamencie umieszczonego na środku dolnej krawędzi portu microUSB znajdziemy ?dwa? głośniki. Nie dajcie się zwieść , jeden z nich to rzeczywiście głośnik (z lewej), w drugim miejscu umieszczono mikrofon do rozmów telefonicznych. Według producenta chodzi o symetrię wzornictwa, choć pozostanie z jedną częścią, a nie dwoma nie byłoby problemem.
Na prawej krawędzi mamy do dyspozycji przycisk regulacji głośności i zasilania. Przycisk zasilania jest łatwy do rozpoznania, ponieważ różni się fakturą, z kolei na lewej krawędzi pojawił się dodatkowy przycisk (przycisk funkcyjny/inteligentny). Początkowo myślałem, że to spust migawki, ale dzięki niemu można uruchomić wybrane przez siebie aplikacje lub funkcje systemu operacyjnego.
Nad tym przyciskiem znajdziemy hybrydowy port dualSIM, w moim przypadku używałem jednej karty nanoSIM i kartę pamięci microSD. To nie pierwszy raz, kiedy spotykam się z hybrydowym portem DualSIM.
Wyświetlacz i dźwięk
W tym przypadku Huawei postawił na matrycę Full HD o przekątnej, mierzącej 5,2 – cala. Jest to ten sam wyświetlacz, który umieszczono w modelu P8. Jednakże ten ostatni korzysta z panelu IPS – NEO, a Honor 7 to tylko i wyłącznie panel IPS LCD. Nie lękajcie się, to na pewno nie wada Honora 7, odwzorowanie kolorów jest odpowiednie, jasność również zachwyca, a kąty widzenia są stabilne.
Nie odpowiada wam odwzorowanie kolorów? Producent postanowił oddać tę kwestię w ręce właściciela, w każdej chwili możemy zmienić temperaturę barwową w ustawieniach systemowych, choć domyślna konfiguracja nie sprawia problemów podczas użytkowania.
Mała uwaga, wyświetlacz Honora 7 można wybudzić podwójnym stuknięciem, choć trzeba to najpierw ręcznie ustawić, ponieważ domyślnie funkcja nie działa. Wystarczy przejść do Ustawienia ? Sterowanie ruchem ?Dotknięcie podwójne i to wszystko.
Sam dałem się zwieść producentowi i myślałem, że mam do czynienia z głośnikami stereo. Po rozpoczęciu odtwarzania muzyki od razu usłyszałem, że dźwięk dochodzi tylko z lewej strony, więc mamy tylko jeden głośnik. Głośnik monofoniczny w ogóle nie zrobił na mnie wrażenia, nie należy do najgłośniejszych, więc nadaje się jedynie do grania i oglądania wideo na YouTube. Nie spodziewajcie się więcej.
Czytnik linni papilarnych i przycisk funkcyjny
Najciekawsza część Honora 7 nie należy do najnowszych. Huawei wykonał kawał świetnej roboty przy implementacji czytnika linii papilarnych, który nie tylko jest dokładny, ale również bardzo szybki.
Korzystanie z czytnika linii papilarnych jest dziecinnie proste, konfigurator przeprowadza nas przez całą operację rejestracji wybranego przez nas palca. Zazwyczaj przyzwyczajeni jesteście, że czytnik linii papilarnych służy tylko do odblokowania urządzenia, w tym przypadku sytuacja wygląda zgoła inaczej. Działa również, jako gładzik i ma dodatkowe gesty, których można używać bez rejestracji odcisku palca. Możemy odbierać połączenia przychodzące, nagrywać wideo, robić zdjęcia, wyłączać alarmy i wywoływać belkę powiadomień.
Ta ostatnia funkcja jest nad wyraz interesująca i łatwa w użyciu, dzięki niej nie musimy cały czas sięgać palcem na samą górę wyświetlacza, aby ją wywołać. Przesunięcie po czytniku w dół uruchamia belkę powiadomień, podwójne stuknięcie służy do usunięcia wszystkich, a gest w górę chowa belkę. Poza tym umieszczenie czytnika pod aparatem głównym to dobre rozwiązanie, w tym miejscu zazwyczaj ląduje nasz palec wskazujący, więc nie ma problemów z jego użytkowaniem.
Oprócz wielofunkcyjnego czytnika linii papilarnych mamy do czynienia z przyciskiem funkcyjnym. Domyślnie odpowiada on za uruchomienie HiVoice, odpowiedzi na Google Now i Siri. Jednakże przechodząc do ustawień możemy dowolnie skonfigurować jego działanie. Jednokrotne przyciśnięcie może posłużyć do wykonania zrzutu ekranowego, podwójne do uruchomienia latarki, a dłuższe do włączenia gry lub aplikacji.
Oprogramowanie
Podczas testów Honor 7 działał na Androidzie 5.0.2 Lollipop z najnowszą wersją nakładki Emotion UI (3.1). Większość z was pewnie zna Material Design, jednakże w tym przypadku w ogóle go nie ujrzymy. Bez wątpienia widać inspirację płynącą z mobilnego systemu operacyjnego Apple, iOS. Nie ma w ogóle siatki aplikacji, a wszystkie niepotrzebne aplikacje należy umieścić w folderach. To samo tyczy się animacji wejścia w folder i przesunięcia od dołu w górę na zablokowanym ekranie, aby uruchomić latarkę, aparat,kalkulator i dyktafon.
W nakładce producenta znajdziemy wiele interesujących skrótów, które przyśpieszają pracę z urządzeniem. Pierwsze, co rzuci się w oczy to możliwość korzystania z czytnika linii papilarnych, co opisałem powyżej. Zrzuty ekranu zrobimy przyciskiem funkcyjnym lub połączeniem przycisku zasilania i ściszania, a po uszczypnięciu wywołujemy edycję ekranu głównego. Możemy nawet zmienić rozmieszczenie przycisków ekranowych i dodać kolejny, odpowiedzialny za wywołanie belki powiadomień.
Belka powiadomień została podzielona na dwie części ? powiadomienia i skróty. Osobiście wolałbym, aby obydwie części były połączone w jedną. Część powiadomień jest niezwykle czytelna, dzięki dodaniu godziny nadejścia powiadomienia po lewej stronie. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zmienili wygląd interfejsu dzięki preinstalowanym motywom. Podejście producenta do Androida różni się od większości i potrzeba czasu na przyzwyczajenie się do ich rozwiązania. Tak czy owak, nakładka jest wykonana idealnie.
Aparat
Aparat główny Honora 7 ma imponującą rozdzielczość, a system ustawiania ostrości korzysta z detekcji fazy, a nie zmian w kontraście, poza tym wyposażono go również w optyczną stabilizację obrazu. Na froncie mamy do dyspozycji 8MPix aparat z diodą doświetlającą.
Na papierze to naprawdę imponujące jednostki, ale jak wypadają w praktycznym zastosowaniu? Ostrzenie przy pomocy detekcji fazy jest szybkie i dokładne, co zapewnia wysoką ostrość fotografowanego obiektu. Dodatkowo mamy do wyboru wiele interesujących trybów fotografowania, co przekłada się na optymalne wykonanie zdjęć.
Na ogół jakość wykonanych zdjęć jest bardzo dobra, jedynie w niesprzyjających warunkach oświetleniowych jakość spada zdjęcia są ziarniste (obecny szum). Wysoka jakość zdjęć jest również widoczna podczas wykonywania ich przednim aparatem. Obecnie nie liczą się tylko i wyłącznie megapiksele, ale wraz z nimi mamy diodę doświetlającą i szeroką gamę trybów wykonywania zdjęć.
Wszystkie zdjęcia – tutaj.
Materiały wideo można nagrywać w 1080p i 30klatkach/s, nie ma możliwości nagrywania w 60 klatkach/s i 4K. pomimo odpowiednich parametrów technicznych, które powinny poradzić sobie z lepszą jakością nagrań. Nagrane materiały wideo zapisywane są w formacie MP4, a bitrate dla rozdzielczości Full HD wynosi 19Mbps, a dla dźwięku 96Kbps.
Rejestrowane materiały nie są nadzwyczajne ? szczegółowość jest średnia, podczas gdy odwzorowanie kolorów i zakres dynamiczny są odpowiednie. Ogólna jakość zarejestrowanych materiałów wideo jest rozczarowująca, dodatkowo można nagrywać filmy w trybie HDR, jednakże wtedy są one nienaturalne.
Jakość rozmów
Podczas prowadzenia rozmów nie było żadnych problemów takich jak zrywanie połączeń i słaba głośność. Dźwięk po obu stronach jest głośny i wyraźny, sprzęt nawet dobrze radzi sobie podczas hałasu, gdy rozmawiamy idąc obok ulicy. Jakość w przypadku połączeń przychodzących i wychodzących jest taka sama (bardzo wysoka).
Wydajność i żywotność baterii
Nadal mamy do czynienia z układem scalonym wykonanym przez producenta, tym razem postawiono na 64 – bitowego Kirina 935. Jest to 8 – rdzeniowa jednostka (4x 2,2GHz i 4x 1,5GHz), częstotliwości zegara są takie same, jak w przypadku Snapdragona 810, choć układ Huawei nie ma problemów z nadmiernym nagrzewaniem.
Procesor wspierany jest przez 3GB pamięci operacyjnej, co przekłada się na wysoki standard działania interfejsu podczas użytkowania. Aplikacje uruchamiają się w mgnieniu oka i to samo dotyczy przełączania się między nimi. Sprawdziłem również parę gier takich, jak Need for Speed No Limits, Modern Combat 5 i Real Racing 3, każda z nich działała prawie bez problemów, od czasu do czasu można było zauważyć zwolnienia animacji, które nie trwały długo.
Ogólna wydajność stoi na wysokim poziomie i nie wierzę, że większości z was nie będzie odpowiadać. Aplikacje i gry działają, poza tym sprzęt nie będzie miał problemów z większością wykonywanych przez użytkownika operacji.
Nie ma szans, żebyście wymienili na własną rękę baterię o pojemności 3100mAh, która siedzi w Honor 7. Żywotność baterii jest niesamowita, spokojnie osiągniemy 5h 30 min SOT (screen on time) każdego dnia, wliczając w to oglądanie wideo, surfowanie po internecie, odpowiedzi na wiadomości i wykonywanie zdjęć. Jeżeli bateria się rozładuje nie ma się czego bać, korzysta ona z funkcji szybkiego ładowania, co pozwala na naładowanie jej do połowy w 30 minut.
Podsumowanie
Honor 7 to bez wątpienia idealny następca modelu Honor 6 wyposażony w wiele nowości takich jak czytnik linii papilarnych, aluminiowa konstrukcja i przycisk funkcyjny, nie wspominając o mocnej specyfikacji technicznej.
Wygląd i jakość wykonania są wyjątkowe, nawet jeśli sprzęt jest grubszy od konkurencji. Aparat jest bardzo szybki i dokładny, pomijając zdjęcia wykonywanie w niesprzyjających warunkach oświetleniowych. Najbardziej przypadł mi do gustu czytnik linii papilarnych z dodatkowymi funkcjami, których na pewno nie znajdziemy w większości urządzeń mobilnych konkurencji.
Konstrukcja inspirowana modelem Mate 7 i interfejs zapożyczony z P8 to nie koniec świata. Smartfon za spektakularnie niską cenę oferuje to, co najlepsze we wszystkich kluczowych obszarach: wyglądzie, aparacie, żywotności baterii i wydajności.
Za:
- bardzo dobre wykonanie
- przedni aparat z diodą doświetlającą
- szybki i dokładny czytnik linii papilarnych z dodatkowymi funkcjami
- bardzo dobra żywotność baterii
- użyteczny przycisk funkcyjny
- prosty w obsłudze interfejs systemowy
- wyświetlacz o wysokim kontraście,głębokiej czerni i przyzwoitej czytelności w świetle słonecznym
Przeciw:
- brak nawiązań do Material Design
- brak siatki aplikacji
- zwolnienia animacji podczas grania (od czasu do czasu)
- wygląd inspirowany modelem Ascend Mate 7
- ciężkość
- jakość materiałów wideo w Full HD jest przeciętna
Sprzęt do testów dostarczył Honor Polska.