Samsung Galaxy A3 to najmniejszy smartfon z najnowszej serii urządzeń mobilnych Samsunga. Brakuje mu sporo w porównaniu z Galaxy Alpha, ale dzięki lekkości i kompaktowej budowie, to jedno z lepszych urządzeń koreańskiego producenta.
Nie chodzi tylko i wyłącznie o jego wzornictwo, w końcu posiada LTE i wyświetlacz Super AMOLED, które dostępne są w reszcie urządzeń z tej serii. A3 posiada ten sam 64 – bitowy procesor, co A5 (Snapdragon 410) i przednią kamerkę o wysokiej rozdzielczości, znaną z modelu A7. Reszta, to spore cięcia w kosztach, które nie powodują problemów podczas codziennego użytkowania.
Zanim przejdziemy do rzeczy warto przyjrzeć się specyfikacji technicznej modelu A3, która obejmuje:
- model Dual SIM (1GB RAM i brak NFC) i LTE (1,5GB RAM i NFC)
- 4,5 – calowy wyświetlacz o rozdzielczości qHD (245ppi), chroniony Corning Gorilla Glass 4
- Android 4.4.4 KitKat z TouchWiz
- 64 – bitowy procesor Snapdragon 410 (4 rdzenie Cortex A53, taktowane 1,2GHz i GPU Adreno 306)
- Aparat główny o rozdzielczości 8MPix z diodą doświetlającą
- Przedni aparat o rozdzielczości 5MPix
- 16GB pamięci wenętrznej, rozszerzalnej za pomocą kart microSD do pojemności 64GB
- WiFi b/g/n, Bluetooth 4.0, ANT+, GPS z GLONASS
- Aktywną redukcję szumów przy pomocy dodatkowego mikrofonu
- Baterię o pojemności 1,900mAh
- Wąskie ramki wokół wyświetlacza
Zawartość pudełka
Przy okazji wydania serii A można zauważyć zmiany w produkcji pudełek, w których znajdziemy sprzęt. Wygląd pudełka jest minimalsityczny i robi dobre pierwsze wrażenie.
Wewnątrz znajdziemy klasyczny zestaw akcesoriów, obejmujący: słuchawki, ładowarkę, kabel USB, instrukcję obsługi, gwarancję i szpilkę do wysuwania tacki na kartę nanoSIM i microSD.
Wygląd i jakość wykonania
Zmiana we wzornictwie była potrzebna, aby Samsung pozostał na szczycie.
Galaxy Alpha i Note 4 to nie prototypy, zawierające odmienione wzornictwo względem poprzednich flagowych urządzeń, choć tutaj mamy do czynienia z o wiele tańszym sprzętem. Obydwa wymienione przeze mnie urządzenia okazały się inspiracją dla wykonania tańszych i najdroższych smartfonów w portfolio Samsunga.
Wszystko rozpoczyna się w momencie pozbycia się plastiku na rzecz obudowy unibody, wykonanej w całości z aluminium.
Model A3 to jeden z najcieńszych smartfonów koreańczyków, pod tym względem ulega jedynie A7.
Aluminium nie kończy się tylko na obudowie, części takie, jak przycisk blokady, regulacji głośności i obramowanie aparatu są wykonane z tego samego materiału. Nawet części wykonane z tworzywa sztucznego są wysokiej jakości. Niestety w tym przypadku nie będziemy w stanie samodzielnie wymienić baterii w urządzeniu.Samsung nie wyposażył A3 w czytnik linii papilarnych i pomiaru tętna, jednakże mamy tutaj dostęp do portu na karty microSD, który będzie przydatny, jeżeli zapełnimy pamięć wewnętrzną modelu A3.
Skok wszystkich przycisków jest idealny, choć ten od regulacji głośności jest dość wąski i ciężej go zlokalizować pod palcem. Przycisk blokady jest w idealnym miejscu i za każdym razem z łatwością go przyciśniemy.
Użytkowanie modelu A3 to czysta przyjemność, dzięki lekkości i cienkości idealnie leży w dłoni, a matowe wykończenie tylnego panelu zapewnia pewnychwyt. W rezultacie urządzenie nie wypadnie nam z rąk podczas codziennego użytku.
Nad wyświetlaczem znajdziemy głośnik rozmów, typowe czujniki i przedni aparat o rozdzielczości 5MPix. Pod wyświetlaczem nie zanotowałem żadnych zmian, względem reszty urządzeń mobilnych lidera rynku. Umieszczono tam przyciski funkcyjne takie, jak początek, wstecz i wielozadaniowość.
Każdy z boków A3 zawiera jeden przycisk, po prawej mamy zasilanie/blokadę, a po lewej regulację głośności. Obydwa wykonano z aluminium, ale ich problemem jest grubość. Pod przyciskiem zasilania znajdziemy czytnik kart microSD i nanoSIM. Prosto je wyciągnąć, przy pomocy igły, którą znajdziemy w zestawie ze sprzętem. Ojciec chrzestny w postaci Galaxy Alpha nie posiada czytnika kart microSD, ale za to możemy w nim wymienić baterię.
U góry umieszczono dodatkowy mikrofon, którego funkcją jest redukcja szumów podczas prowadzenia rozmów. Na dole znajdziemy gniazdo słuchawkowe 3,5mm, mikrofon i port microUSB 2.0.
Główny aparat znajduje się na tylnym panelu, zaraz obok mamy diodę doświetlającą. Sam aparat nieco wystaje ponad bryłę Samsunga Galaxy A3, przez co jego grubość w tym miejscu przekracza 6,9mm.
Ogólnie jestem zadowolony z jakości wykonania słuchawki i tego, jak zachowuje się w dłoni. Widać to dobitnie podczas codziennego użytkowania.
Jedyne wady w tym przypadku to brak możliwości samodzielnej wymiany baterii i wybór funkcjonalności drugiego portu na karty SIM. Wykorzystać go możemy, jako czytnik kart microSD lub nanoSIM, a nie dwóch kart na raz. Pomijając te fakty, Galaxy A3 to kawał dobrego sprzętu w przystępniejszej cenie względem modelu Alpha.
Wyświetlacz
W Samsungu Galaxy A3 mamy do czynienia z wyświetlaczem o przekątnej 4,5 – cala i rozdzielczości qHD (245ppi). Zdaje sobie sprawę, że to średnia półka cenowa, ale qHD to dość niska i niekatualnavobecnie rozdzielczość. Wystarczyło wyposażyć go w rozdzielczość HD i byłoby znacznie lepiej.
Chroniony jest przez Gorilla Glass 4 – ej generacji. Kąty widzenia nie są idealne, łatwo zauważyć zmiany w kolorze i kontraście. Czarne piksele w tym przypadku nie są podświetlane, a jasność jest bardzo dobra, choć matrycy nadal daleko do IPS.
Wyświetlacz tego modelu jest bardzo dobrze czytelny w świetle słonecznym i wypada nawet lepiej, niż ten w Galaxy Note 3.
Żywotność baterii
Początkowo byłem sceptycznie nastawiony do baterii o pojemności 1,900mAh. Jednakże zrobiła na mnie wrażenie, dzięki odtwarzaniu materiałów przez 11h i prowadzeniu rozmów przez 13. Jak na tak niską pojemność, nie jest tak źle, jak zakładałem. Przeglądanie witryn internetowych wynosi prawie 8 godzin, to także dobry wynik.
Łączność i przeglądarka internetowa
Naturalnie znajdziemy tutaj LTE (Cat.4, pobieranie do 150Mbps, wysyłanie do 50Mbps). Oprócz LTE nie zabrakło również sieci 2G i 3G. Oprócz tego znajdziemy WiFi b/g/n i możliwość udostępniania połączenia internetowego, jako Hotspot WiFi.
Jeżeli wymieniacie się jeszcze plikami za pomocą Bluetooth, znajdziecie tutaj wersję 4.0 LE i ANT+. Ten ostatni pozwala na lepsze parowanie urządzeń peryferyjnych ze smartfonem. Nie zabrakło również NFC, które dopełnia mobilne metody łączności.
Do ładowania baterii i wymiany danych pomiędzy urządzeniem a komputerem posłuży port microUSB.
Jeżeli chodzi o przeglądarkę internetową, to mamy wybór pomiędzy systemową, a Chrome. Osobiście używam tylko Chrome, więc przy okazji testów urządzenia, korzystałem tylko z tej przeglądarki witryn internetowych.
Przeglądanie ich sprawia przyjemność nie tylko poprzez WiFi, ale również LTE. Nie zauważyłem żadnych problemów podczas użytkowania Chrome. Problemy zaczynają się podczas połączenia ze smartfonem, który pracuje, jako Hotspot. Jeżeli więcej, niż dwa urządzenia z tego korzystają, to strony wczytują się zdecydowanie dłużej.
Interfejs użytkownika
Po wyjęciu sprzętu z pudełka wita nas Android KitKat (4.4.4) z nakładką producenta (TouchWiz). Na pierwszy rzut oka przypomina wersję z modelu Galaxy Alpha, jednakże on nie posiada wsparcia dla motywów tak, jak smartfony z serii A.
Ekran blokady pozostaje niezmienny. Nadal możemy przeczytać, która jest godzina i, jaki mamy dzień tygodnia. Oprócz tego uzyskujemy dostęp do apratu poprzez skrót w prawym dolnym rogu.
Ekran główny to nadal TouchWiz, w rezultacie wyświetla on domyślnie cztery aplikacje w docku, przesuwając do końca w lewo możemy zawuażyć Mój Magazyn, który można wyłączyć. Możemy ustawić maksymalnie, 5 pulpitów głównych, zmieniać ich kolejność i wybrać jeden, jako główny.
Powiadomienia i skróty do wł./wył. WiFi, Bluetooth, NFC i wielu innych to nadal klasyka w wykonaniu Samsunga i nie zauważycie tutaj zmian walorów estetycznych. Nad powiadomieniami mamy dostęp do S Szukacz i Szybkiego połączenia, ale brakuje skrótu, który włączy wszystkie funkcje na raz. Nawet gest przesunięcia dwóch palców nie zadziała. W praktyce oznacza to, że będziemy musieli przejść przez wszystko zanim włączymy wybraną przez nas funkcję.
Systemowe Ustawienia są wyświetlane w pionie, podzielono je na kategorie. Niestety nia ma tutaj wyszukiwarki, więc początkowy użytkownik może napotkać problemy podczas buszowania po nich.
W siatce aplikacji można ustawić alfabetyczne wyświetlanie aplikacji lub tylko tych, które pobraliśmy. Można również ukryć nieużywane aplikacje, a niektóre nawet zatrzymać, aby zwolnić pamięć operacyjną.
Wielozadaniowość również pozostała bez zmian, nadal wyświetla uruchomione/działające w tle aplikacje/gry. Stąd możemy je wszystkie wyłączyć lub zobaczyć ile pamięci zajmują uruchomione aplikacje, a także pozostałą pamięć operacyjną.
TouchWiz rozwijał się przez lata, lecz wiele z jego funkcji/preinstalowanych aplikacji nie jest użyteczna. Mam wrażenie, że wiele z nich jest wrzucona na siłę.
Nakładka systemowa w modelu A3 jest uproszczona do granic możliwości, co przekłada się na brak możliwości większej konfiguracji przełączników i gestów. Przeglądając aplikacje można zauważyć, że większość z nich zastąpiono tymi z AOSP/Google.
Wydajność
Samsung w tym przypadku postawił na sprawdzonego, 64 – bitowego Snapdragona 410. Wspomaga go 1,5GB pamięci operacyjnej, a za doznania graficzne odpowiada GPU Adreno 306. Snapdragon 410 posiada cztery rdzenie Cortex A53, taktowane 1,2GHz.
W Google Play Store jest sporo programów, które mierzą wydajność urządzenia mobilnego. Tym razem smartfony Samsunga nie mają zawyżonych wyników względem konkurencji.
Geekbench 3 był pierwszy w kolejce do wykonania testów wydajności. Mierzy on wydajność CPU w urządzeniu mobilnym. 4 rdzenie Cortex A53 wykazuje 25% wzrost wydajności względem 4 rdzeni Cortex A7, które mają to same taktowanie w SoC Snapdragon 400.
AnTuTu 5 bierze pod uwagę codzienne użytkowanie urządzenia mobilnego. Wyniki A3 są w większości przypadków wyższe od konkurencji wyposażonej w Snapa 400.
Niestety wydajność Adreno 306 nie różni się w ogóle względem modelu 305.
Snapdragon 410 znajdujący się wewnątrz Galaxy A3 zapewnia odpowiednią wydajność. Zwolnienia animacji i inne “przygody” nie dolegają urządzeniu podczas pracy interfejsu. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia z 64 – bitowym procesorem, który może mieć jeszcze zapas mocy. Żeby go wykorzystać potrzebny będzie Android 5.0 i środowisko uruchomieniowe ART, wtedy powinno być tylko lepiej.
Jakość rozmów
A3 nie gubi zasięgu i dobrze radzi sobie z jego utrzymaniem. Bardzo spodobała mi się jakość i głośnośc rozmów przeprowadzanych za pomocą samrtfonu Samsunga. Dzięki aktywnej redukcji szumów, dźwięki w tle są odpowiednio wygłuszane i nadal możemy komfortowo rozmawiać z inną osobą.
Galeria, odtwarzacz muzyki i odtwarzanie filmów
TouchWiz to nie tylko funkcje i interesująca szata graficzna. Systemowa aplikacja “galeria” została wykonana minimalistycznie. Zdjęcia i materiały wideo można sortować wg. albumu, lokalizacji i wielu innych. Panel po lewej stronie pomoże nam przełączać się pomiędzy wszystkimi, dsotępnymi obecnie albumami na urządzeniu mobilnym.
Nie zabrakło również edycji zdjęć, możemy je przycinać, obracać, zmieniać odwzorowanie kolorów, a także wiele innych rzeczy.
Samsung na prawdę idzie w minimalizm, jeżeli chcemy odtwarzać muzykę, to zrobimy to tylko i wyłącznie za pomocą Google Play Muzyka. Producent postanowił, że porzuci systemową aplikację na rzecz aplikacji streamującej muzykę z sieci.
Aplikacja wygląda bardzo dobrze, jej wygląd dostosowano do Material Design. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby odtwarzać muzykę bez połączenia z internetem.
Koreańczycy nadal stawiają na własny odtwarzacz multimedialny, który wspiera wideo w Full HD, MKV, MP4 i MOV, a także kodek h.264. Jeżeli chodzi o dźwięk, to nie ma tego za wiele i musicie zadowolić się AAC i MP3.
Odtwarzacz wspiera napisy, możemy dowolnie zmienić ich rozmiar, kolor, dodać tło i wiele innych efektów. Brakuje tutaj wsparcia dla DLNA i wyjścia do TV, jeżeli checie odtworzyć coś na wiekszym ekranie, pozostanie wam Miracast.
Aparat i kamera
Samsung Galaxy A3 wyposażony jest w całkiem dobre apraty po obydwu stronach. Z tyłu mamy do czynienia z aparatem o rozdzielczości 8MPix, a z przodu 5MPix. Obydwie są w stanie rejestrować materiały wideo w rozdzielczości 1080p.
Niestety zdjęcia w najwyższej rozdzielczości nadal mają proporcje 4:3.
Po prawej stronie interfejsu umieszczono przyciski odpowiedzialne za wykonanie zdjęć, rejestrację wideo, zmianę trybu i podgląd galerii. Z lewej mamy dostęp do zmiany głównego aparatu, a dodatkowo możemy dodać przyciski do najczęściej wybieranych ustawień.
Systemowa aplikacja zawiera wiele, różnych trybów wykonywania zdjęć, są to: panorama, HDR, zdjęcia seryjne i wiele innych.
“Selfie” to główny atut przedniego aparatu w A3. Aparat możemy wywołać poprzez komendę głosową lub gest podniesienia ręki.
Jakość wykonanych zdjęć jest zadowalająca, choć jest sporo urządzeń z podobnym aparatem i radzą sobie zdecydowanie lepiej od A3. Na zdjęciach są widoczne szumy, oczywiście można je zredukować programowo, ale wcale nie zmienia to jakości.
Odwzorowanie kolorów nie zawodzi, jedynie zdjęcia wykonane pod słońce posiadają przesycone kolory i nie traci na szczegółowości. Ogólnie jakość nie zawodzi.
Podsumowanie
Samsung wykonał kawał dobrej roboty i ciężko powiedzieć coś złego na temat modelu A3. Jest wiele aspektów przemawiających za zakupem urządzenia.
Najważniejsza według mnie jest poręczna budowa A3 i 6,9mm grubości. Co najważniejsze, koreańczycy postawili na alumiuniową obudowę unibody i postanowili, że będzie to sprzęt, na który wielu konsumentów może sobie pozwolić.
Obydwa aparaty, znajdujące się w smartfonie bardzo dobrze radzą sobie z wykonywaniem zdjęć i rejestracją materiałów wideo. W tym przedziale cenowym nie można mieć wszystkiego, czego najlepszym przykładem jest wyświetlacz o rozdzielczości qHD, jak na 2015 rok, to za mało. Z drugiej strony przy 4,5 – calowej przekątnej jego ostrość jest wystarczająca. Pamiętajcie, że to Super AMOLED, w rezultacie nie straszne mu słońce, ponieważ jest czytelny nawet w pełnym.
Za:
- idealna jakość wykonania, lekka, cienka i poręczna budowa
- wyświetlacz o bardzo dobrym kontraście, czytelności w słońcu
- zadowlająca żywotność baterii, jak na tak małą pojemność
- nie odstaje od konkurnecji pod względem wydajności
- wreszcie dobrze działający TouchWiz z wieloma funkcjami
- bardzo dobra jakość wykonywanych zdjęć i nagrań
- wsparcie dla motywów ( 4 oprócz domyślnego)
Przeciw:
- mało przystępna cena w momencie premiery
- zbyt niska rozdzielczość wyświetlacza
- brak dostępu do baterii
- różnice pomiędzy regularnym wariantem, a DualSIM
Podziękowania dla Samsung Polska za udostępnienie sprzętu do testów.
