Nie jest tajemnicą, że Sony ma problemy na rynku mobilnym, pojawiały się nawet plotki o sprzedaży ich działu mobilnego, który notuje jedynie straty. Zaprzeczeniem tych doniesień było wydanie Xperii Z4 w Kraju Kwitnącej Wiśni. Choć w Europie urządzenie zadebiutowało z nazwą Xperia Z3+, dziś przyjrzymy się właśnie jej.
Zanim przejdziemy do recenzji, przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej tego modelu, która obejmuje:
- wyświetlacz Full HD o przekątnej 5,2 – cala (IPS LCD 424PPI)
- Android 5.0.2 z nakładką Timescape UI
- IP68 – wodo i pyłoszczelność, możliwość zanurzenia do 1,5m na 30 minut
- 64 – bitowy procesor Snapdragon 810 (4x 1,5GHz + 4 x 2GHz), GPU Adreno 430 i 3GB RAM
- 32GB pamięci na dane z możliwością rozszerzenia za pośrednictwem kart microSD
- aparat główny z 20,7MPix matrycą, nagrywający wideo w 2160p z dedykowanym spustem migawki
- przedni aparat z 5,1MPix matrycą, nagrywający wideo w 1080p (tryb Lepszej Automatyki ze stabilizacją wideo)
- Cat.6 LTE, WiFi 802.11a/b/g/n/ac,Bluetooth 4.1, GPS z GLONASS i Beidou,radio FM z RDS i USB OTG
- głośniki stereofoniczne na przodzie
- bateria o pojemności 2930mAh i wsparcie dla szybkiego ładowania
Jesteście ciekawi, czy Sony ma do zaoferowania coś więcej, względem Z3?
Wygląd i jakość wykonania
Na pierwszy rzut oka trudno znaleźć jednoznaczne różnice w konstrukcji względem modelu Z3. Jednakże Z3+ jest lżejsza i cieńsza od swojego poprzednika, choć i te różnice nie są łatwo dostrzegalne. Według mnie jest to dobre posunięcie, choć większość z was się ze mną nie zgodzi, skoro co roku flagowce Sony wyglądają tak samo, a jedyne zmiany zachodzą w ogólnej konstrukcji i w środku.
Przyciski i wszystkie porty, w jakie wyposażono Japończyka, znajdują się w standardowych lokalizacjach, większość przycisków oferuje miły dotyk, choć luzy są odczuwalne. Z mojego punktu widzenia najważniejszy jest dedykowany spust migawki znajdujący się na prawej krawędzi urządzenia, nie tylko pozwoli na robienie zdjęć i rejestrację materiału wideo pod wodą, ale w większości przypadków korzystam tylko z niego podczas wykonywania zdjęć. Jest to miły dodatek ze strony producenta i zmienia podejście do fotografii mobilnej, można nim również kontrolować ostrość, co jest po prostu genialne w swojej prostocie.
Tym razem krawędzie Z3+ są nieco zaokrąglone, ponieważ wcześniej były one ostre i kanciaste, takie wzornictwo może się podobać lub nie, to zależy od preferencji danego użytkownika. Tak czy owak, to styl charakterystyczny dla producenta z Kraju Kwitnącej Wiśni i nie wierzę, żeby coś się zmieniło w tej kwestii. Sprzęt opiera się na aluminiowej ramce a z obydwu stron mamy do czynienia ze szkłem hartowanym, z przodu jeszcze to rozumiem, wyświetlacz trzeba chronić. Natomiast tył jest tak śliski, że urządzenie z łatwością może wypaść z dłoni podczas użytkowania. Trzeba się z nią ostrożnie obchodzić, jeżeli nie chemy, żeby wylądowała na podłodze lub chodniku.
Xperia Z3+ pomimo swoich wymiarów jest kompaktowym sprzętem, wszystko to za sprawą jej lekkości i grubości. Urządzenie bez problemów można obsługiwać jedną ręką, choć należy uważać, żeby się z niej nie wyślizgnęło. Ciekawym rozwiązaniem jest również tacka na kartę nanoSIM i microSD, producent (prawdopodobnie) nie dostarcza nam akcesorium, którym możemy ją wyjąć. Wtedy pozostaje nam użycie paznokci lub igły, aby ją wyciągnąć i włożyć z powrotem.
Wyświetlacz i dźwięk
W dobie mody na wyświetlacze Quad HD Sony nadal trzyma się wyświetlacza Full HD o przekątnej 5,2 – cala. Jest to ten sam panel IPS LCD, co w modelu Z3, jednakże ma wyższą maksymalną jasność od poprzednika.
Japończycy nie byliby sobą, gdyby nie wykorzystali własnych technologii w wyświetlaczu i tak mamy do dyspozycji X ? Reality Engine, który poprawia jakość wyświetlanych obrazów na wyświetlaczu, a Triluminos poprawia odwzorowanie kolorów, ręcznie możemy nawet ustawić odpowiedni balans bieli.
Sony decydując się na wdrożenie powiadomień z Lollipopa,nie pozwala w nich ustawić automatycznej jasności i musimy przejść do ustawień systemowych, aby to skonfigurować.
Możemy włączyć podwójne stuknięcie, które wybudzi wyświetlacz, choć nie można go w ten sposób przenieść w stan uśpienia, musimy zrobić to przyciskiem zasilania. Warto nadmienić, że wyświetlacz jest na tyle czuły, że można go używać w rękawiczkach zimowych, czego nie sprawdzałem przy obecnych warunkach pogodowych.
Zauważyłem również, że wyświetlacz zachowuje się zdecydowanie lepiej po wyjęciu Xperii Z3+ z wody, w poprzedniku wyświetlacz w ogóle nie reagował na to, co robiłem. Inteligetne sterowanie podświetlaniem wyświetlacza to kolejna nowość, wykrywa, kiedy użytkownik trzyma smartfona w ręku i wtedy rozjaśnia wyświetlacz, aby był czytelny.
Nie trudno zauważyć, że wyświetlacz jest jaśniejszy od poprzednika, choć daleko mu do jego charakterystyki. Żaden flagowy smartfon nie ma szans w konkurencji z Z3+, jeżeli chodzi o maksymalną jasność wyświetlacza. Kontrast jest wysoki, choć brakuje mu trochę do tego z Z3, wszystko z powodu niższej jasności bieli i niskim wzroście wyświetlania czerni.
Sony jest jednym z niewielu producentów zwracających uwagę na jakość dźwięku. Dzięki czemu model Z3+ posiada wsparcie dla Hi Res Audio, zasadniczo pozwala to na poprawę jakości muzyki, którą obecnie mamy na smartfonie. Nie zapominajmy również o Clear Audio +, zmianie efektów dźwiękowych i dynamicznym normalizatorze. Po odpowiedniej edycji efektów dźwięk jest niemal taki sam, jak przy Hi Res Audio, choć ma tendencję do zmian scenicznych. Tak czy owak, Xperia Z3+ to jedno z najlepszych urządzeń, jeżeli chodzi o odsłuch muzyki, zaraz po HTC One M9.
Oprogramowanie
Nadal mamy do czynienia z Androidem 5.0.2 Lollipop, choć niedługo powinna się pojawić aktualizacja do wersji 5.1.1, nakładka Sony ma do zaoferowania tyle samo, co konkurencja w postaci TouchWiza lub Sense UI. Jednakże najlepszym ruchem ze strony Sony jest integracja oprogramowania ze wszystkimi ich usługami, wliczając w to PlayStation.
Oczywiście znalazło się miejsce dla systemowych aplikacji takich jak Muzyka, Albumy, Filmy i wielu innych. Choć najciekawszą z nich okazał się Lifelog, na którego w przeszłości narzekałem. Aplikacja zbiera dane z całego dnia, licząc nawet wykonane przez nas kroki, czy spalone kalorie. Nie wspominając o zbieraniu danych o czasie spędzonym na portalach społecznościowych,graniu, oglądaniu telewizji i wielu innych. Niestety, aplikacja nie jest tak dobra, jak S Health Samsunga i nie mamy dostępu do dokładnych danych, zbieranych przez aplikację.
Jesteście posiadaczami PlayStation 4? Funkcja Remote Play pozwala na strumieniowanie gry z konsoli na smartfona, więc możemy grać, podczas gdy rodzina ogląda telewizję. Działa to przyzwoicie nawet na połączeniu przez WiFi, choć odradzam granie w FPSy za pośrednictwem tej funkcji. Najlepszym rozwiązaniem będzie granie na kontrolerze DualShock 4.
Nakładka Sony charakteryzuje się minimalizmem i w głównej mierze nawiązuje do czystej odsłony Androida. Sprawia to, że system operacyjny działa płynnie, a podczas testów nie zauważyłem żadnych zwolnień animacji. To, że wygląda, jak czysty Android nie zmienia faktu, że znajdziemy tutaj szereg interesujących funkcji. Możemy odbierać połączenia przychodzące umieszczając smartfona obok ucha, zmieniać motywy, kolejność aplikacji w siatce i uruchomić drobne aplikacje.
Wodo i pyłoszczelność
Producent z Kraju Kwitnącej Wiśni w końcu pozbył się niesławnych zaślepek, chroniących port microUSB,nanoSIM i microSD. Teraz mamy do czynienia tylko z jedną zaślepką, która skrywa port na karty nanoSIM i microSD, port microUSB i gniazdo słuchawkowe nie są pod nią ukryte.
Osobiście mi to nie przeszkadzało, choć wydaje mi się, że podczas dłuższego użytkowania i zamykania/otwierania zaślepek, w końcu by odpadły. Tak czy owak, sprzęt nadal jest wodo i pyłoszczelny (IP65&68) pomimo zmienionej konstrukcji. Choć bardziej podoba mi się ich obecny wygląd.
Postanowiłem sprawdzić w praktyce, jak Z3+ poradzi sobie z wodą i wrzuciłem ją na chwilę do fontanny, wszystko działało tak, jak wcześniej, więc nie było żadnych problemów. Jednakże nie zanurzajcie jej w słonej wodzie, ponieważ mogą pojawić się problemy z działaniem sprzętu. Możecie ją jedynie zanurzyć w bieżącej wodzie lub umyć.
Podejrzewam, że niewielu użytkowników będzie korzystać z tej funkcji, choć wychodzę z założenia, że warto ją mieć, nawet jeżeli nie będzie często wykorzystywana przez właściciela.
Aparat
Podejrzewam, że obecnie większość użytkowników urządzeń mobilnych właśnie nimi wykonuje zdjęcia lub nagrywa filmy. Z3+ korzysta z aparatu głównego z 20,7MPix matrycą (Exmor RS). Parametry techniczne aparatu nie muszą być znane, a robienie nim zdjęć to przyjemność, szczególnie dzięki dedykowanemu spustowi migawki, który znajduje się na samym dole prawej krawędzi urządzenia.
Zdjęcia w najwyższej jakości – tutaj
Jakość zdjęć na pewno was nie oszołomi, zdjęcia wyglądają świetnie jedynie w sprzyjających warunkach oświetleniowych, w ciemnościach ich jakość spada, to samo tyczy się podczas przybliżania obiektów podczas wykonywania zdjęć. Odwzorowanie kolorów jest dokładne, a zdjęcia są szczegółowe przy dobrym oświetleniu, a aparat nie szuka ciągle ostrości.
Interfejs aparatu to jeden z najlepszych, z jakimi miałem ostatnio do czynienia. Mamy do wyboru wiele trybów, są nimi: lepsza automatyka, tryb ręczny, rozległa panorama, wideo 4K i wiele innych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pobrać dodatkowe efekty i tryby z Google Play Store. Oprogramowanie oparte jest również o Steady Shot, który odpowiada za stabilizację obrazu podczas wykonywania zdjęć i rejestrowania materiału wideo.
Jakość rozmów
Xperia Z3+ nie miała problemu z trzymaniem zasięgu i nie doświadczyłem żadnych przerwanych połączeń lub innych tego typu anomalii. Zakres głośności podczas rozmowy jest dość szeroki i wątpię,żeby każdemu to odpowiadało, chyba że znajduje się na zatłoczonej ulicy.
Wydajność i żywotność baterii
Z3+ skrywa pod maską 8 – mio rdzeniowy układ scalony Qualcomma, Snapdragona 810, taktowanego zegarem 2GHz, 3GB pamięci operacyjnej i GPU Adreno 430. Ogólna wydajność stoi na najwyższym poziomie, jakiego można oczekiwać od tegorocznych flagowców na Androidzie. Taka konfiguracja pozwala na sprawne działanie interfejsu bez żadnych problemów. Aplikacje, gry, czy przełączanie się między nimi nie stanowi żadnego problemu.
Podczas dłuższego użytkowania da się odczuć wyższą temperaturę układu scalonego, w szczególności podczas dłuższych sesji z grami lub oglądaniem wideo na YouTube. Ten problem wije się za Snapem 810 od początku jego istnienia, a producenci nadal nie wymyślili odpowiedniego rozwiązania tej przypadłości. Podczas użytkowania temperatura potrafiła dojść do nawet 70 stopni Celsjusza.
W tegorocznym modelu producent umieścił baterię o pojemności 2930mAh, choć jej żywotność jest krótsza, niż u poprzednika. Raz udało mi się uzyskać 4h i 30 min. SOT, czyli praktycznego użytkowania Z3+. Podczas lżejszego użytkowania można wyciągnąć z niej dzień lub więcej.
Oprócz tego mamy do dyspozycji tryby oszczędzania energii, które pozwolą na jeszcze dłuższe obcowanie z produktem Japończyków. Osobiście korzystam z takich rozwiązań tylko i wyłącznie w sytuacjach awaryjnych.
PS. Wynik w GFXBench (Manhattan 1080p) wynosi 22klatki/s.
Podsumowanie
Obecnie ciężko zainteresować konsumenta sprzętem z najwyższej półki, chyba że zdecydujemy się na diametralne zmiany względem jego poprzedników. Niestety, Sony nie może sobie na to pozwolić tak, jak reszta producentów urządzeń mobilnych na Androidzie. Z mojego punktu widzenia właśnie przez takie podejście Sony nie zarabia na swoim dziale mobilnym i urządzeniach, fakt ich produkty są fantastyczne, ale nie są skupione na masowych odbiorców. Wydaje mi się, że Sony zrobiło sobie własną niszę, którą zapełniają dzięki wodoszczelnej konstrukcji i wsparciu dla Hi Res Audio. Z3+ boryka się z wieloma problemami, ale wierzę, że zostaną one wyeliminowane w przyszłych aktualizacjach systemu. Jeżeli obecnie siedzicie głęboko w ekosystemie Sony to Z3+ będzie dla was idealnym wyborem.
Za:
- doskonała integracja ze wszystkimi usługami Sony
- Remote Play
- wsparcie dla Hi Res Audio
- wodoszczelna konstrukcja,pomimo odkrytych portów
- mozliwość rozszerzenia pamięci
- solidne wykonanie
- wysoka jasność maksymalna wyświetlacza
Przeciw:
- śliski tylny panel
- szybkie nagrzewanie Snapdragona 810
- mało zmian względem poprzednika
- niska jakość zdjęć wykonanych w niesprzyjających warunkach oświetleniowych
Sprzęt do testów dostarczyło Sony Mobile Polska
