Sprzedaż iPhone‘a poszybowała w górę niczym rakieta, względem poprzedniego roku wzrosła o 35%, choć to nie jedyny rekord ustanowiony przez smartfona giganta z Cupertino. Kolejnym jest ilość osób przesiadających się ze sprzętu z Androidem, aby zapoznać się z ekosystem Apple.
Informacje na ten temat zdradził Tim Cook podczas przedstawienia ostatnich wyników finansowych. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zanotowano najwyższą ilość użytkowników zmieniających ich sprzęt mobilny z Androidem na iPhone‘a. Oczywiście nie podano dokładnych danych, ale dwukrotne wspomnienie tej sytuacji przez Tima Cooka mówi samo za siebie, nieprawdaż?
Skupmy się teraz na samej sprzedaży smartfona, te wzrosły o 35% względem ubiegłego roku, to bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że czerwiec to nie najlepszy moment na zmianę telefonu. 35% to sporo, od 2013 do 2014 roku (ten sam kwartał) sprzedaż wizytówki Apple, jaką bez wątpienia jest iPhone wzrosła zaledwie o 12%.
Podejrzewam, że wyższy wynik podyktowany jest wydaniem większych modeli, 4 – calowy sprzęt z Androidem odszedł do lamusa, a użytkownicy zainteresowani iPhone?em nie mieli zbyt wielkiego wyboru, dopóki nie pojawił się model z wyświetlaczem o przekątnej 4,7 i 5,5 – cala. Przekątna wyświetlacza to najbardziej widoczna różnica względem sprzętu mobilnego z Androidem i iOS. Wraz z wydaniem modelu 6 i 6 Plus różnica od razu poszła w niepamięć.
Przyszłość? Wątpię, żeby wagon zwany iPhone miał się zatrzymać. Wydanie modeli 6S zwiastuje największą w historii Apple aktualizacją ich smartfonów. W końcu sprzedaż obydwu wariantów Galaxy S6 nie wygląda najlepiej, przez co lider rynku mobilnego zaczyna ciąć ceny.