Niedawno do sprzedaży trafiły nowe iPhone’y, a Xiaomi nie włożyło głowy w piasek i zaprezentowało odpowiedź na najnowsze modele smartfonów z Cupertino.
Obydwa warianty są następcą świetnej Mi 5, a 5s ma taką samą przekątną wyświetlacza, co pierwowzór (5,15?), a Plus ma ekran o przekątnej 5,7 – cala. Większy również poszedł w ślady iPhone’a 7 Plus, więc wyposażono go w dwa 13MPix aparaty główne z przysłoną f/2.0, podwójną diodą doświetlającą, systemem ostrzenia zdjęć opartym o detekcję fazy, automatyczny HDR i możliwość nagrywania wideo w rozdzielczości 4K i 30 klatkach/s.
Każdy z zaprezentowanych wczoraj smartfonów ma wyświetlacz Full HD, a czytnik linii papilarnych znajduje się pod szkłem chroniącym ekran. Dzięki zastosowaniu ultrasonicznego czytnika linii papilarnych producent nie musiał stosować fizycznego przycisku. Podobno technologia wdrożona przez Qualcomma lepiej radzi sobie z brudnymi palcami, czego nie można powiedzieć o rozwiązaniu Apple.
Nie zapomniano również o czytniku dla dwóch kart SIM i Snapdragonie 821, ale wersja Pro ma wyższe taktowanie rdzeni, a także 6GB RAM-u i 128GB pamięci wewnętrznej. Obok niej jest jeszcze standardowa (3GB RAM/64 ROM) i pośrednia (4GB RAM i 128GB ROM). Podobnie jest z Mi 5s Plus, jego najwyższa wersja również ma aż 6GB pamięci operacyjnej i 128GB na dane użytkownika.
Od jutra będzie je można kupić na terenie Chin, a ceny wyjściowe wynoszą 299$ (Mi 5s) i 345$ (Mi 5s Plus). Na ten moment nie podano informacji o ich dostępności w innych regionach świata.
