Za każdym razem po zakupie prywatnego smartfona decyduje się na zakup etui i szkła hartowanego. Chcę od razu ochronić nowy sprzęt przed uszkodzeniami mechanicznymi, a szkło i etui są w stanie temu zapobiec.
Właśnie dlatego zdecydowałem się na test etui Natural Case.
Zawartość opakowania
Opakowanie nie wyróżnia się niczym szczególnym w porównaniu z konkurencją, ale najważniejsza jest jego zawartość. W tym przypadku mamy do czynienia z czarnym etui Natural Case i szmatką nawilżającą.
Poza wspomnianymi elementami nie znajdziemy nic więcej.
Jakość wykonania i użytkowanie
Jest to najcieńsze etui z jakim spotkałem się do tej pory. Łatwo nałożyć je na tylną część smartfona, ale ciężej je zdjąć. Wycięcia na poszczególne porty i przyciski są idealnie wyprofilowane i dzięki temu dostęp do poszczególnych przycisków nie jest utrudniony.
Nie miałem żadnych problemów podczas naciskania przycisku zasilania, regulacji głośności lub wyciszenia. Podobnie było w przypadku korzystania z jedynego portu w iPhonie 7, jakim jest Lightning, służący do ładowania baterii lub synchronizacji danych w iTunes. Wycięcia na jeden z głośników i mikrofon są wykonane w ten sam sposób, więc nie ma mowy o problemach podczas użytkowania.
Nie zapomniano również o zabezpieczeniu obiektywu iPhone’a 7 i wycięciu na diodę doświetlającą. Dostęp do tych części jest tak samo bezproblemowy, jak w przypadku przycisków i portu Lightning. Dzięki temu możemy bez przeszkód używać diody doświetlającej, a na zdjęciach z pewnością nie ujrzymy części okalającej obiektyw.
Natural Case nie należy do najgrubszych etui i widać to od razu, szczególnie po nałożeniu go na smartfona lub ściąganiu w porównaniu do Spigen Ultra Hybrid 2gen. Nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na ochronie wyświetlacza i obiektywu aparatu. Początkowo myślałem, że Natural Case sobie z tym nie poradzi. Kwestię wyświetlacza załatwiłem zastosowaniem szkła hartowanego Flexible Glass, a z obiektywem było teoretycznie gorzej.
Pewnego dnia zauważyłem zarysowanie na etui obok obiektywu aparatu i okazało się, że właśnie wtedy Natural Case dał sobie radę z ochronieniem jednego z ważniejszych elementów iPhone’a 7. Dopiero po tym incydencie zdołałem zaufać produktowi 3mk. Przez pierwsze dni miałem obawy o ochronę iPhone’a, w szczególności podczas pracy. Jednak ta sytuacja pokazała mi, że nawet cieńsze etui poradzi sobie z ochroną iPhone’a.
Ponadto podczas użytkowania Natural Case’a zauważyłem, że chwyt urządzenia uległ nieznacznej poprawie. Teraz iPhone 7 nie ześlizguje mi się z dłoni pomimo aluminiowej konstrukcji. No i jest milszy w dotyku.
Specjalnie zdecydowałem się na ciemny wariant etui, ponieważ nie chciałem, żeby cokolwiek prześwitywało podczas użytkowania. Nie zmienia to faktu, że logo producenta i napis iPhone są widoczne.
Podsumowanie
Początkowo miałem mieszane uczucia, ale wraz z biegiem czasu Natural Case zyskiwał moje zaufanie. Użytkowanie tego etui nauczyło mnie, że żadnego produktu nie można spisywać na straty przed jego odpowiednim poznaniem.
Teraz moje obawy o uszkodzenie wyświetlacza pójdą w zapomnienie, co mówi samo za siebie. To oznacza, że jestem w stanie polecić wam Natural Case od 3mk z czystym sumieniem.
Podziękowania dla 3mk za udostępnienie produktu do celów testowych.