Apple wrzuciło kolejną porcję ulepszeń do swoich słuchawek AirPods, i tym razem naprawdę można je sprawdzić wcześniej – bez kombinowania, tylko wersja beta systemu i gotowe.
Nowe funkcje nie są ani futurystyczne, ani przesadnie „smart”, ale zwyczajnie praktyczne. Jeżeli chcesz, żeby twoje słuchawki robiły coś więcej niż tylko grały dźwięk, możesz się zainteresować tym, co już teraz oferuje iOS 26 – ale tylko jeśli nie boisz się wersji testowej.
Dla jasności: nie, nie trzeba być deweloperem. Wystarczy trochę wolnej pamięci, podstawowe ogarnięcie tematu i dostęp do beta systemu.
A co zyskujesz? Cztery funkcje, z których przynajmniej dwie są naprawdę sensowne.
1. AirPods wiedzą, że śpisz
Nowa opcja, która naprawdę ma ręce i nogi: słuchawki mogą same przerwać odtwarzanie, jeśli uznają, że zasnąłeś. Brzmi banalnie, ale ile razy kończyłeś dzień z muzyką grającą do rana i rozładowanymi AirPodsami? No właśnie. Dzięki czujnikom i informacjom z iPhone’a, AirPods potrafią wykryć, że leżysz w łóżku, i po chwili ciszy – kończą zabawę. Prosto, skutecznie, bez dotykania ekranu.
2. Zrób zdjęcie bez sięgania po telefon
W iOS 26 można użyć AirPods jako zdalnego spustu migawki. Masz otwartą aplikację Aparat? Wystarczy przytrzymać słuchawkę w palcach, a zdjęcie się zrobi. Nie potrzebujesz Apple Watcha, żadnego pilota, nie musisz sięgać po telefon. Nada się na grupowe zdjęcia, dziwne kadry z perspektywy podłogi albo na selfie, które nie wyglądają jakby robiono je w windzie.
3. Brak dźwiękowego chaosu podczas przełączania urządzeń
Masz AirPods w uszach, ale iPhone łączy się z głośnikiem w aucie? Do tej pory często kończyło się to ciszą albo potrzebą przełączania źródła dźwięku ręcznie. Teraz iOS 26 ogarnia to z automatu. AirPods potrafią utrzymać połączenie i nadal grać, nawet jeśli iPhone zawiera pokątne sojusze z innymi urządzeniami audio. Bez cięć, bez błędów – tak przynajmniej zakłada system, a w wersji beta rzeczywiście działa to lepiej niż wcześniej.
4. Rozmowy, które brzmią jak… rozmowy
Aktualizacja poprawia jakość dźwięku w rozmowach – zarówno zwykłych, jak i przez FaceTime czy inne aplikacje. Głos brzmi wyraźniej, mniej „plastikowo”. Mikrofony też pracują ciszej i dokładniej – twój rozmówca nie musi słuchać, jak chrupiesz płatki w tle. Czy to jest rewolucja? Nie. Ale jak AirPods to twoje narzędzie do pracy, rozmów i wideokonferencji, to ta zmiana może ci oszczędzić kilku nieprzyjemnych „halo, co mówisz?” na dzień.
Jak to wszystko włączyć?
- Pobierz iOS 26 beta 3 – najlepiej na zapasowym iPhonie. Ten system to wersja testowa, więc może się wydarzyć dosłownie wszystko.
- Otwórz etui AirPods, włóż słuchawki do uszu i poczekaj, aż się połączą z telefonem.
- Wejdź w Ustawienia – AirPods.
- Poszukaj opcji AirPods Beta Firmware i aktywuj suwak.
- Po tym firmware sam się zaktualizuje – pod warunkiem, że AirPods będą leżeć w etui, w zasięgu Bluetooth. I tak, może to potrwać.
Kiedy aktualizacja się zainstaluje, nowe ustawienia pojawią się automatycznie w menu. Tam możesz je włączyć lub zostawić w spokoju, jeśli masz sentyment do starych sposobów używania słuchawek.
Czy jest sens?
Jeśli używasz AirPods codziennie – do pracy, do relaksu, do wszystkiego – to te nowe opcje są warte sprawdzenia. Nie trzeba robić nic ekstremalnego. I tak masz te słuchawki w uszach przez pół dnia. Nie ma tu sztuczek – po prostu kilka funkcji, które robią swoje.
Jeśli chcesz mieć spokój, poczekaj na stabilną wersję iOS 26. Ale jeśli nie boisz się kilku drobnych błędów i masz czas na testy – to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. I ucha.