Może wydawać się to wręcz niewiarygodne, ale od premiery iOS 16 minęło już dobre pół roku, więc fanów Apple powoli zaczyna spoglądać w kierunku systemu iOS 17.
System iOS 17 będzie swoją premierę jak zwykle na WWDC w czerwcu, z nadzieją, że zostanie udostępniony publicznie we wrześniu. A ponieważ my w redakcji już nie możemy się go doczekać, przedstawimy Wam 5 rzeczy, które chcielibyśmy w nim zobaczyć.
Polska Siri
Nasza lista życzeń iOS 17 nie może zacząć się od niczego innego, jak od mówiącej po polsku Siri. Choć Apple pracuje nad wprowadzeniem naszego języka Siri do systemu już od jakiegoś czasu, to jednak nie wypuściło go jeszcze na świat.
Dzięki Siri użyteczność produktów Apple w Polsce nabrałaby zupełnie nowego wymiaru, gdyż rodowici polskojęzyczni użytkownicy odblokowaliby wreszcie niemal wszystkie zaawansowane funkcje swoich urządzeń, które zależą od sztucznego asystenta. Owszem, zdajemy sobie sprawę, że Siri jest ostatecznie “tylko” rodzajem pośrednika w załatwianiu spraw, które na iPhone’ach można zrobić “ręcznie”, ale ręka na sercu – kto nie chciałby wiedzieć, co jest zaplanowane w kalendarzu na dany dzień, jaka będzie pogoda, jakie są nowe wiadomości i tak dalej, tylko dzięki słownej instrukcji. To właśnie Siri może więc znacząco uatrakcyjnić produkty Apple w kraju.
Wielozadaniowość
To dość ironiczne, że choć przekątna wyświetlacza iPhone’ów wzrosła dość znacząco w ostatnich latach, bo nie pracujemy już tylko z telefonami 4,7″, ale mamy też dostępne modele 6,7″, to Apple wciąż niechętnie wdraża bardziej zaawansowany multitasking w iOS – może poza Picture-in-Picture dla wideo.
Byłoby więc absolutnie świetnie, gdyby Apple, właśnie ze względu na możliwości wyświetlania obrazu na dużych wyświetlaczach, zdecydowało się w końcu wdrożyć w iOS wsparcie dla bardziej zaawansowanego multitaskingu, przynajmniej w postaci uruchamiania dwóch aplikacji obok siebie. Pod względem wydajności telefony bez wątpienia też by jej sprostały, bo nawet kilkuletni (a więc znacznie mniej wydajny) iPad nie ma z tym problemu. Jeśli mielibyśmy w końcu zobaczyć coś takiego, to zlikwidowałoby to niekończące się przeskakiwanie z jednej aplikacji do drugiej.
Więcej opcji dostosowywania ekranu blokady
iOS 16 przeszedł gruntowną przebudowę w zakresie ekranu blokady, co spotkało się z bardzo pozytywnymi opiniami użytkowników. Mimo to nie możemy oprzeć się wrażeniu, że potencjał ekranu blokady jest jeszcze daleki od pełnego wykorzystania – zarówno pod względem poszczególnych widżetów, jak i ich rozmieszczenia.
Byłoby więc świetnie, gdyby Apple wzięło nieco więcej swobody z ekranem blokady i przyniosło więcej opcji dotyczących tego, co ma być na nim wyświetlane lub gdzie ma być wyświetlane.
Dynamiczna wyspa w starszych iPhone’ach
Trochę szkoda, że Apple postanowiło uczynić Dynamic Island, a konkretnie jej funkcje programowe, tylko dla iPhone 14 Pro. Jego interaktywność można by łatwo przenieść do klasycznej rzutni, gdzie interakcje byłyby wyświetlane po jego bokach. Co o tym myślicie?
Niezawodność i stabilność od pierwszego wydania
Ostatnią rzeczą, którą chcemy zobaczyć w iOS 17 są nie tyle nowości, co ogólny stan samego systemu. Nie oszukujmy się. Poziom systemów w ostatnich latach pod względem ilości błędów nie jest najlepszy, co możemy zauważyć w częstotliwości aktualizacji, którymi Apple stara się wygasić swoje błędy. A ponieważ ta “taktyka” nie odbija się na niej dobrze, mamy nadzieję, że Apple podejdzie do iOS 17 nieco inaczej i będzie rozwijać system w taki sposób, aby nie musieć go “łatać” licznymi aktualizacjami oprogramowania.
Następnie idzie to w parze z wdrażaniem nowych funkcji, które Apple ogłosi na WWDC. Co tu dużo mówić, nikt nie chce na nie czekać – zwłaszcza gdy często przyjeżdżają w złym stanie. Miejmy więc nadzieję, że Apple dokona zmiany również w tym zakresie i ogłosi tylko to, co wie, że jest w stanie wydać w pierwszej wersji, a resztę zachowa dla siebie i być może doda do systemu poprzez aktualizację później, ale bez obietnic.
