Apple do 31 marca tego roku musi wprowadzić istotne zmiany do ścieżki zakupowej aplikacji wewnątrz App Store.
Do tej pory po pierwszym zakupie mieliśmy 15 minut czasu na dokonanie kolejnego. Teraz, jeżeli zdecydujemy się na kolejny program – konieczne będzie kolejne wpisanie hasła. Sprawcą całego problemu jest umowa Apple z FTC (Federal Trade Commision).
Osobiście uważam, że to rozwiązanie głupie i niepotrzebne. W androidzie mogę kupić aplikację prawie zawsze nie podając hasła – proste szybkie i wygodne. Jedynym plusem całej sytuacji jest fakt, że w iPhone 5S i prawdopodobnie w kolejnych iPad będzie Touch ID. Dzięki takiemu naciskaniu na bezpieczeństwo sam trzymam hasło do App Store w notatkach i aplikacji Scribe – aby móc je szybko skopiować i wkleić w odpowiednie pole. Jak widać czasem nadgorliwość prowadzi do zupełnie odwrotnych skutków, niż powinna. Jedynymi, którzy ucieszą się ze zmiany będą rodzice niesfornych dzieci, którym pociechy nie wydadzą 500? na dodatki w Smerfach.
Istotną rzeczą jest też, że w iOS 7.0.6 oraz betach iOS 7.1 nie zauważono zmian z tym związanych – może to spowodować opóźnienie w jej wydaniu aż do końca marca.
