mobywatel 1

Aplikacja mObywatel zyska nowe dokumenty i usługi

Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy mają już dość logowania się do dziesięciu różnych portali, żeby załatwić jedną sprawę urzędową.

Aplikacja mObywatel, czyli to magiczne pudełko w Twoim telefonie, które udaje portfel z dokumentami, będzie jeszcze bardziej napakowana funkcjami. Rząd przyjął nowelizację ustawy przygotowaną przez Ministerstwo Cyfryzacji, która odblokuje kilka nowych możliwości.

Wszystko legalnie, spokojnie.

Cyfrowe legitymacje dla uczniów i nauczycieli

Zacznijmy od młodzieży, która do tej pory musiała nosić papierowe legitymacje w rozklekotanych portfelach. Teraz będzie dostępna mLegitymacja ucznia – wersja elektroniczna, bez plastiku, dostępna w mObywatelu. Dokument potwierdzi tożsamość, pozwoli na korzystanie z ulg i będzie połączony z danymi z systemów oświatowych. Co ważne – dzieci i młodzież nie będą musieli zakładać profilu zaufanego ani wypełniać stosów formularzy. Zaskoczenie: aplikacja będzie dostępna także dla osób niepełnoletnich.

Na tym nie koniec. Nauczyciele też dostaną swoją mLegitymację, bo dlaczego nie. Dokument potwierdzi zatrudnienie w szkole, umożliwi korzystanie ze zniżek i będzie połączony z odpowiednimi rejestrami. Przyda się, kiedy ktoś zapyta: „A ma pan jakiś dokument potwierdzający, że pan uczy matematyki?”

A skoro już przy dokumentach jesteśmy – do zestawu dochodzi również elektroniczne świadectwo nadania uprawnień zawodowych w geodezji i kartografii. Specjalistyczna rzecz, ale jeśli ktoś się tym zajmuje, to doceni.

Więcej opcji podpisu elektronicznego

W tej aktualizacji czeka na nas też coś dla tych, którzy muszą regularnie podpisywać dokumenty – i nie chcą bawić się w drukowanie i skanowanie. mObywatel umożliwi teraz korzystanie z podpisu kwalifikowanego i podpisu zaufanego, obok już dostępnego podpisu osobistego. No i będzie też możliwość sprawdzenia, czy dokument został podpisany poprawnie. Wszystko w jednej aplikacji. Zero żonglowania plikami po różnych systemach.

Asystent AI w aplikacji mObywatel

Pojawi się też wirtualny asystent, działający na polskim modelu językowym PLLuM. Tak, dobrze czytasz – asystent, który ma za zadanie pomóc Ci odnaleźć odpowiednią usługę w aplikacji, przeprowadzić przez kolejne kroki i odpowiedzieć na pytania. Czy będzie umiał odpowiedzieć na wszystko? Nie wiadomo. Ale testy już były, a debiut planowany jest na ten rok. Spokojnie – nie będzie zbierał Twoich danych osobowych.

mStłuczka – kolizje bez nerwów

Jeśli zdarzy Ci się stłuczka (nie życzę, ale wiadomo, jak to bywa), mObywatel pozwoli szybko złożyć oświadczenie o kolizji przez telefon. Bez drukowania, bez szukania długopisu w schowku, bez nerwów. Dane uczestników i pojazdów zaciągną się automatycznie z rejestrów państwowych. Do tego możesz dodać zdjęcia i wysłać zgłoszenie prosto do ubezpieczyciela. Brzmi rozsądnie.

Więcej usług w jednym miejscu

Zmiany w ustawie oznaczają, że mObywatel będzie mógł zawierać także inne usługi publiczne, nawet jeśli nie są wymienione wprost w przepisach – o ile są obsługiwane przez instytucje, które prowadzą własne rejestry i systemy. Krótko mówiąc: więcej spraw załatwisz przez aplikację. Nie musisz biegać po stronach różnych urzędów, bo one będą w Twojej kieszeni. To nie znaczy, że wszystko nagle stanie się proste, ale przynajmniej nie trzeba będzie przeklikiwać się przez nieczytelne formularze w Wordzie z 2003 roku.

Jak widzicie mObywatel przechodzi aktualizację, która wyraźnie zwiększy jego użyteczność. Od legitymacji szkolnych, przez elektroniczne podpisy, aż po możliwość zgłoszenia kolizji drogowej – aplikacja ma być bardziej dostępna, praktyczna i wygodna. A jeśli wszystko zadziała tak, jak obiecano, to może i nie trzeba będzie już dzwonić do urzędu, żeby spytać „gdzie mam to zanieść?”.

Źródło:
x.com
Udostępnij
Facebook
Twitter
E-Mail
Dołącz do nas
Czytaj również
Polecamy
Scroll to Top