Dla tych, którzy nadal próbują nagrywać pomysły w notatniku albo przepisywać wykłady jak w średniowieczu – proszę, oto: Whisper.
To aplikacja do transkrypcji głosu, która nie potrzebuje internetu, nie szpieguje, nie wysyła danych do chmurki, nie chce twoich pieniędzy co miesiąc i nie pokazuje ci reklam za każdym razem, gdy oddychasz. Czyli zupełnie nienaturalna jak na dzisiejsze standardy.
Whisper działa całkowicie offline i korzysta z modelu AI do przekształcania nagrań głosowych w tekst. Robi to na twoim własnym urządzeniu. Możesz mówić do telefonu podczas spaceru, nagrywać dźwięk z wykładu albo wrzucać pliki audio lub wideo – a aplikacja przekształci to wszystko w tekst. Bez połączenia z siecią, bez limitu długości nagrania, bez podejrzanych licencji.

Przy transkrypcji nie trzeba patrzeć w ekran – zapis zaczyna się po zakończeniu nagrania. I działa zaskakująco szybko: na MacBooku z serii M można spokojnie przetworzyć 2 godziny nagrania w mniej niż 10 minut. Oczywiście to zależy od sprzętu, więc nie miej pretensji, jeśli próbujesz tego na kalkulatorze Casio z 2005 roku.
Aplikacja obsługuje wiele języków – polski jest na liście, więc nie musisz kombinować. Masz też możliwość dodawania znaczników czasowych, eksportu gotowych transkryptów lub hurtowego usuwania nagrań. Brzmi jak coś, co mogłoby być przydatne, gdybyś miał w życiu coś do powiedzenia.
I teraz najważniejsze – ten cud techniki, normalnie kosztujący 19,99 zł, jest teraz dostępny w App Store całkowicie za darmo. Bez subskrypcji, bez mikropłatności, bez nachalnych powiadomień typu „kup wersję Pro, żeby odblokować coś, co już powinno działać”. Jeśli planujesz pobrać jedną sensowną aplikację w tym roku – oto ona. I nie, nie mówię tego z miłości. Mówię, bo to uczciwa okazja. Bezpośredni link do aplikacji – tutaj.