Nowe funkcje sztucznej inteligencji w iPhone’ach nie przekonują użytkowników do zakupu nowych modeli – tak wynika z najnowszych danych sprzedażowych i analiz rynku.
Chociaż Apple z dumą prezentowało w 2024 roku swój pakiet narzędzi AI, rzeczywistość okazała się mniej różowa niż oczekiwania firmy.
Znany analityk Ming-Chi Kuo twierdzi wprost – dane z łańcucha dostaw pokazują, że użytkownicy nie widzą w tych funkcjach wystarczającej wartości. Badania SellCell potwierdzają to stanowisko – większość ankietowanych uznaje narzędzia AI za mało przydatne w codziennym użytkowaniu. Spory problem stanowi też język – obecnie Apple Intelligence działa wyłącznie po angielsku. To spora przeszkoda dla użytkowników z innych krajów, którzy nie mogą w pełni wykorzystać możliwości systemu.
Co właściwie oferuje AI firmy Apple?
System iOS 18.1 przyniósł funkcje automatycznego streszczania tekstów i wsparcie w pisaniu. Kolejna wersja – iOS 18.2 – dodała między innymi Genmoji (tworzenie spersonalizowanych awatarów), narzędzia do grafiki w Image Playgrounds oraz integrację z ChatGPT. Apple zapowiada też nową, ulepszoną wersję Siri, która ma lepiej rozumieć kontekst tego, co widzi na ekranie. Ma pojawić się w kwietniu 2025 roku.
Konkurencja nie śpi
Podczas gdy Apple stawia na przetwarzanie danych lokalnie (na urządzeniu), firmy jak OpenAI czy Google rozwijają usługi w chmurze. Te drugie rozwiązania są bardziej elastyczne i dostępne, co przyciąga użytkowników. Podejście Apple, chociaż lepiej chroni prywatność, ogranicza możliwości rozwoju funkcji AI.
Apple mocno promuje nowe urządzenia jak iPhone 16 czy komputery Mac z chipem M4, podkreślając możliwości sztucznej inteligencji. Kampanie reklamowe skupiają się na funkcjach jak streszczanie tekstów czy tworzenie awatarów Genmoji. Mimo to użytkownicy nie widzą w tym wystarczającego powodu do wymiany swoich starszych urządzeń.
Jeśli Apple chce zwiększyć zainteresowanie swoimi narzędziami AI, musi wprowadzić zmiany. Kluczowe wydaje się wsparcie większej liczby języków oraz znalezienie złotego środka między prywatnością (obliczenia lokalne) a funkcjonalnością (chmura). Firma powinna też skupić się na rozwiązaniach, których użytkownicy naprawdę potrzebują w codziennym życiu.