Według dostępnych informacji wszystkie modele – iPhone 17, iPhone 17 Air, iPhone 17 Pro oraz iPhone 17 Pro Max – mają oferować maksymalną moc ładowania na poziomie 35 W.
Jest to wynik zbliżony do poprzedniej generacji, co może rozczarować osoby oczekujące większego postępu w tej technologii.
Maksymalna moc ładowania w iPhone 17
Informacje pochodzące od analityka Jeffa Pu, cytowane przez MacRumors, wskazują, że Apple pozostanie przy dotychczasowym standardzie. Dla porównania, iPhone 16 Pro osiągał stabilną moc ładowania na poziomie około 30 W. Testy przeprowadzone przez ChargerLAB pokazały, że iPhone 16 Pro Max był w stanie chwilowo osiągnąć nawet 37 W, lecz nie było jasne, jak długo utrzymywał ten poziom.
Podobne testy PhoneArena wykazały, że standardowy iPhone 16 w pewnych warunkach potrafił osiągnąć nawet 38 W. Takie wartości pojawiały się głównie podczas intensywnego obciążenia urządzenia, na przykład w trakcie testów wydajności lub grania. W typowych scenariuszach ładowanie było bliższe wartości 20 W.
Wszystko wskazuje na to, że nowa seria iPhone’ów 17 nie przyniesie dużych zmian w tej kwestii. Maksymalna moc ładowania pozostanie na poziomie, który Apple stosuje od kilku generacji.
Ładowanie bezprzewodowe – co się zmieni?
Na ten moment nie ma szczegółowych informacji o tym, jaką moc ładowania bezprzewodowego będą obsługiwać nowe modele iPhone’ów. W przypadku iPhone’a 16, korzystając z ładowarki MagSafe, można osiągnąć maksymalnie 25 W. Wiele standardowych ładowarek Qi2 oferuje jednak niższą moc, co wydłuża czas ładowania.
Jeśli Apple zdecyduje się na poprawę tej technologii, możliwe, że w nowych modelach zobaczymy lepszą kompatybilność z ładowarkami bezprzewodowymi, co wpłynie na wygodę użytkowania.
Dlaczego Apple nie zwiększa prędkości ładowania?
Podczas gdy konkurencyjne smartfony z Androidem oferują szybkie ładowanie sięgające nawet 100 W czy 240 W, Apple konsekwentnie trzyma się konserwatywnego podejścia. Przyczyn takiej strategii może być kilka:
- Ochrona baterii – szybkie ładowanie generuje więcej ciepła, co może skracać żywotność akumulatora. Apple stawia na dłuższą trwałość baterii, co może być priorytetem dla użytkowników.
- Efektywność energetyczna – optymalizacja ładowania pozwala na oszczędniejsze gospodarowanie energią, co ma wpływ na czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu.
- Bezpieczeństwo – intensywne ładowanie zwiększa ryzyko przegrzewania, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do awarii lub uszkodzenia podzespołów.
Apple może stawiać na równowagę pomiędzy szybkością ładowania a trwałością baterii, zamiast dążyć do maksymalizacji mocy kosztem bezpieczeństwa i stabilności.
Jeśli plotki o maksymalnej mocy 35 W się potwierdzą, użytkownicy nie odczują znaczącej różnicy w porównaniu do poprzedniej generacji. Naładowanie telefonu do pełna nadal będzie zajmować około godziny lub nieco dłużej, w zależności od modelu i używanej ładowarki.
Dla osób, które przyzwyczaiły się do technologii szybkiego ładowania w urządzeniach konkurencji, Apple może wydawać się mniej innowacyjne w tej dziedzinie. Firma konsekwentnie jednak koncentruje się na jakości wykonania, optymalizacji oprogramowania i długowieczności swoich urządzeń, co dla wielu użytkowników jest kluczowe.