Imitacja w świecie mobilnych technologii jest na porządku dziennym,ale podczas poniedziałkowego keynote, poprzedzającego tegoroczne WWDC, Apple przeszło samo siebie. Nie pokazali żadnych, unikalnych funkcji, których nie posiadają konkurencyjne systemy operacyjne dla urządzeń mobilnych.
Zamiast unikalnych zmian zostaliśmy uraczeni funkcjami dawno znanymi z Androida, a nawet Windows RT. Wiele z nich od wielu lat można używać na sprzęcie konkurencji. To żadna nowość, jeżeli chodzi o giganta z Cupertino, choć wygląda to zgoła inaczej. Apple podbiera funkcje od konkurencji, implementuje je w fenomenalny sposób, a ich marketing działa cuda, co w rezultacie odbija się na lepszej sprzedaży ich urządzeń mobilnych. Do poniedziałku Apple wiodło prym na rynku, rozpowszechniając smartfona i odtwarzacz MP3. Jednakże tym razem nie zauważyłem wielu nowości, a imitacje aplikacji i usług, które posiada konkurencja.
Nie oznacza to, że Apple nie posiada wachlarzu funkcji, których inni nie mogą zaimplementować u siebie. Na tegorocznym keynote, poprzedzającym WWDC zobaczyliśmy tylko i wyłącznie imitowanie usług i aplikacji, w głównej mierze z Androida. Mam na myśli interakcję z naszymi urządzeniami mobilnymi, takimi jak Siri, konkurencja dla Google Now i wielozadaniowość na iPadzie. Apple w każdym temacie bylo za swoimi konkurentami.
Jednym z takich przykładów jest “Proactive”, istna zrzynka z Google Now i rzeczywiście tak jest, podejście Apple nie oferuje czegoś więcej, niż Now, tym bardziej, że Google zapowiedziało Now on Tap.
Nie tylko to Apple ?pożyczyło? od Google, przesuwając interfejs w lewo, mamy dostęp do ProActive, co tylko pokazuje, że gigant z Cupertino wzorował się na Google Now. Wszystkie możliwości aplikacji są dokładnie takie same, jak u Google, dotyczy to również kontekstu i wyszukiwania wewnątrz zainstalowanych obecnie aplikacji na urządzeniu mobilnym.
Kolejna zmiana to dodanie tras komunikacji miejskiej do systemowej aplikacji Mapy. Tym razem nie jesteśmy uraczeni odnośnikami do aplikacji firm trzecich,wszystko znajduje się od razu w systemie operacyjnym.
Mapy Google posiadają to do dawna, tylko że teraz robią to z zabójczą precyzją.
A co z dodaniem wielozadaniowości do iPada – podział aplikacji w stosunku 1:1 lub 2:3? To od dawna można spotkać w TouchWiz Samsunga. Oczywiście funkcja dodana przez Samsunga została zapożyczona z Windows 8.
To nie jedyne nowości w iOS zapożyczone nie tylko z systemów operacyjnych, ale i aplikacji dostępnych w App Store/Play Store i Windows Store. Za przykłady mogą posłużyć Spotify (Apple Music), Flipboard, Feedly (News). Wszystkie z wymienionych przeze mnie aplikacji są dostępne na konkurencyjne systemy operacyjne.
Android M wprowadzi wsparcie dla czytników linii papilarnych i systemu pozwoleń, to wszystko obecnie możemy znaleźć na iOS. Nie trudno zauważyć, że obydwa systemy operacyjne czerpią z siebie co najlepsze. Nawet Microsoft inspiruje się Androidem i iOS.
?Innowacje? zaprezentowane przez Apple wywołują amnezję, czy za jakiś czas będziemy pamiętali, że konkurencja wcześniej wprowadziła funkcje znane z 9 – ej odsłony iOS? Jest na to szansa, o ile Proactive okaże się lepsze od konkurencji, o której nawet nie wspomnimy. Kto wie, po keynote, poprzedzającym tegoroczne WWDC mam wrażenie, że czas na innowacje w Apple minął.
Jestem ciekaw, co przyszły rok pokaże w świecie technologii mobilnej i stacjonarnej. Czym, tym razem zaskoczy nas Apple,bo teraz gigant z Cupertino zachowuje się, jak mim.