W odpowiedzi na prośby chińskich regulatorów, Apple zdecydowało się na usunięcie kilku popularnych aplikacji komunikacyjnych z chińskiej wersji App Store.
Do usuniętych aplikacji należą WhatsApp, Telegram, Line, Signal oraz platforma mikroblogowa Threads. Decyzja ta wynika z nowych przepisów prawnych w Chinach, które wymagają, aby wszystkie dostępne aplikacje komunikacyjne były zatwierdzone przez chiński rząd, umożliwiając w ten sposób ich kontrolę i cenzurę.
Nowe regulacje, które weszły w życie w 2023 roku, zobowiązują dostawców cyfrowych usług do eliminowania z oferty tych aplikacji, które nie uzyskały oficjalnej zgody władz. W praktyce oznacza to, że jedynie aplikacje z białej listy, które można łatwo monitorować, są dostępne dla chińskich użytkowników.
W oficjalnym oświadczeniu Apple wyjaśniono, że jako globalna firma, muszą oni przestrzegać lokalnych ustaw, nawet jeśli mogą mieć co do nich zastrzeżenia. „Zgodnie z wymogami Chińskiej Administracji Cyberprzestrzeni, musieliśmy usunąć wymienione aplikacje ze względów bezpieczeństwa narodowego” – informuje rzecznik Apple.
Warto zauważyć, że Google nie napotyka podobnych problemów w Chinach, ponieważ Google Play jest tam zablokowane, a to oznacza, że wszystkie aplikacje z tego sklepu są z założenia niedostępne dla chińskich użytkowników. Chińscy producenci smartfonów z kolei mają swoje własne sklepy z aplikacjami, które podlegają ścisłej kontroli ze strony władz.
Ta sytuacja podkreśla rosnące napięcie między dążeniami chińskich władz do kontroli nad przestrzenią cyfrową a działalnością globalnych firm technologicznych. Dla firm takich jak Apple, które stawiają na ochronę prywatności i bezpieczeństwa danych, chiński rynek staje się wyzwaniem, ponieważ muszą one wybierać między przestrzeganiem miejscowych praw a utrzymaniem swoich standardów etycznych.
Decyzja Apple dotycząca usunięcia aplikacji nie tylko wpływa na dostępność komunikacji dla chińskich użytkowników, ale również rzuca światło na ich codzienne życie, ograniczając dostęp do niezależnych źródeł informacji i międzynarodowej komunikacji.
Dodatkowo, sytuacja ta pokazuje, jak trudne jest dla globalnych firm technologicznych utrzymanie swoich standardów w różnych kontekstach politycznych i prawnych. Kompromisy, na które muszą się zgodzić, często budzą kontrowersje i mogą wpływać na ich wizerunek na arenie międzynarodowej.