Premierę nowego iPhone SE 4 przełożono. Mark Gurman z Bloomberga donosi, że Apple wstrzymało prezentację planowaną na ten tydzień.
Nowej daty jeszcze nie znamy, ale plotki wskazują na przyszły tydzień.
Firma miała pokazać telefon między 10 a 14 lutego. Mimo że nie podano oficjalnego powodu przesunięcia, to w najbliższych dniach Apple planuje kilka mniejszych zapowiedzi. Jedna z nich pojawi się prawdopodobnie dziś lub jutro. W piątek dowiemy się też więcej o zestawie Apple Vision Pro i jego ulepszeniach.
Następca budżetowego iPhone’a SE przejdzie sporą metamorfozę. Zamiast małego ekranu LCD o przekątnej 4,7 cala, dostanie nowoczesny panel OLED o wielkości 6,06 cala. To spora zmiana – obraz będzie wyraźniejszy, a bateria wytrzyma dłużej.
Z przodu zniknie charakterystyczny przycisk Home ze skanerem linii papilarnych. Apple stawia na Face ID, czyli odblokowywanie twarzą, znane z droższych modeli. Aparat też dostanie upgrade – zamiast 12 megapikseli będzie miał 48. To nie tylko większa rozdzielczość, ale przede wszystkim lepsza jakość zdjęć, szczególnie wieczorem i w nocy.
Sercem telefonu ma być procesor A17 Pro, ten sam co w topowym iPhonie 15 Pro. Do tego 8 GB pamięci RAM, co zapewni świetną płynność i długie wsparcie aktualizacjami. Krążą też plotki o funkcjach AI, ale na razie to tylko spekulacje.
W kuluarach mówi się też o nowym MacBooku Air z procesorem M4. Ma być wydajniejszy i oszczędniejszy, ale kiedy go zobaczymy – nie wiadomo.
Chociaż termin prezentacji iPhone’a SE 4 pozostaje zagadką, Apple raczej nie będzie zwlekać z ogłoszeniem. To pierwszy refresh tej serii od 2022 roku, a zmiany są naprawdę spore. Wszystkie szczegóły poznamy dopiero podczas oficjalnej premiery.
Dla fanów budżetowych iPhone’ów to będzie prawdziwa rewolucja. Nowy SE ma szansę przyciągnąć nie tylko oszczędnych użytkowników, ale też tych, którzy do tej pory omijali tę serię z powodu przestarzałego designu.