Znany dziennikarz technologiczny, Mark Gurman, podzielił się informacją, która mogła zaskoczyć niejednego entuzjastę technologii. Dotyczy ona Apple Watch Series 9.
Wygląda na to, że Apple planuje zaimplementować w swoim kolejnym inteligentnym zegarku zupełnie nowy chipset. Ta nowa jednostka ma być oparta na chipie A15 Bionic, który jest sercem najnowszych smartfonów iPhone 14/14 Plus, iPhone 13 Pro/13 Pro Max oraz iPhone 13/13 mini.
W ciągu ostatnich trzech lat, Apple konsekwentnie wykorzystywało ten sam chip w swoich zegarkach, chociaż pod różnymi nazwami. Dotychczasowy model, Apple Watch Series 8, jest wyposażony w chip S8, podczas gdy jego poprzednik, Series 7, posiadał chip S7. Jeszcze wcześniejszy model, Series 6, funkcjonował na chipie S6. Zdaniem Gurmana, w tym roku tradycja ta ma ulec zmianie.
Założenia są, że Apple Watch Series 9 zostanie wyposażony w zupełnie nowy procesor oparty na chipsecie A15 Bionic, co jest ogromnym skokiem w porównaniu do poprzednich modeli. To oznaczałoby, że zegarek dorównałby mocą swoim smartfonicznym odpowiednikom. Ale po co Apple potrzebuje tak potężnego układu w zegarku? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie leży w planach na przyszłość systemu watchOS.
Według niepotwierdzonych jeszcze plotek, Apple pracuje nad watchOS 10, systemem operacyjnym, który zaoferuje interaktywne widżety i całkowicie przeprojektowany interfejs. To mogłoby oznaczać, że użytkownicy będą mogli korzystać z jeszcze większej liczby funkcji bezpośrednio z poziomu zegarka, co z pewnością wymagałoby większej mocy obliczeniowej. To mogłoby również oznaczać, że Apple Watch Series 9 stanie się nie tylko dodatkiem do iPhone’a, ale również samodzielnym urządzeniem, które w pełni wykorzystuje potencjał technologii A15 Bionic.
Na chwilę obecną te informacje pozostają jednak tylko spekulacjami. Oficjalne ogłoszenie watchOS 10, iOS 17 i innych dużych aktualizacji nastąpi 5 czerwca. Z pewnością, fani marki Apple czekają na ten dzień z zapartym tchem, licząc na to, że ich oczekiwania zostaną spełnione.
A co wy o tym sądzicie? Tradycyjnie już dajcie koniecznie znać w komentarzach lub na naszym profilu na Twitterze. Link do naszego konta znajdziecie w tym miejscu.