W styczniu 2023 roku świat zaskoczyła wiadomość, że Apple anulowało prace nad iPhone SE 4. Jednak teraz, według Ming-Chi Kuo, prace zostały wznowione.
Zdaniem szanowanego i na pewno dobrze wszystkim znanego analityka nowy telefon ma pojawić się przyszłym roku. W ramach tej aktualizacji, Apple planuje wprowadzić do smartfona pięć kluczowych nowości.
Nowości w iPhone SE 4. generacji
Pierwszym z nich jest powiększenie ekranu do 6,1 cala, co zwiększy przestrzeń ekranu i zapewni większy komfort użytkowania. Kolejną nowością ma być wdrożenie wyświetlacza OLED, który oferuje lepsze odwzorowanie kolorów i głębsze czernie. W trzeciej kolejności, Apple ma zamiar zastosować własny moduł 5G, co stanowi pierwsze takie rozwiązanie w historii firmy.
Czwarta i piąta nowość to wprowadzenie technologii Face ID zamiast dotychczasowego Touch ID oraz podwójnego aparatu fotograficznego zamiast jednoobiektywowej kamery. Warto podkreślić, że iPhone SE zawsze był przetworzoną wersją wcześniejszych modeli, więc można wywnioskować, że iPhone SE 4 będzie oparty na konstrukcji iPhone’a 12 lub 13.
Wygląda na to, że SE 4 będzie miał też pewne “wady”, np. wyświetlacz będzie miał tylko 60Hz odświeżania, a nie 120Hz, co oferuje większość nowych modeli iPhone. Właśnie dlatego można przypuszczać, że SE 4 nie będzie otrzymał żadnych rewolucyjnych technologii, ale przede wszystkim funkcje już dostępne w innych modelach iPhone.
Jednak, pozytywnym aspektem SE 4 jest fakt, że będzie to pierwszy produkt Apple wyposażony we własny modem 5G. Jest to znaczący krok, ponieważ problemy z jego rozwojem przekonały Apple do odłożenia planów wprowadzenia tego telefonu na rynek kilka miesięcy temu. Wygląda na to, że iPhone SE 4 będzie traktowany przez kalifornijskiego giganta jako swego rodzaju model testowy, na którym można sprawdzić, jak dobrze radzi sobie modem.
Czy ktoś z Was czeka na takiego iPhone? Czy wolicie jednak nowsze smartfony, które nafaszerowane są wszystkimi nowościami dostępnymi na rynku? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
