Tak, to się naprawdę wydarzyło. Apple – korporacyjny strażnik każdej mikrotransakcji – zmieniło zasady App Store w Stanach Zjednoczonych. Ale spokojnie, nie otwierają bram raju.
Apple musiało po prostu odblokować kilka drzwi, bo sąd im kazał. Sędzia Gonzalez powiedziała „koniec z tym blokowaniem linków”, a Apple, z grymasem na twarzy, musiało to zaakceptować. I tak – wytyczne App Store w USA dostały aktualizację.
Zmiany są oficjalne i mają zastosowanie tylko w Stanach Zjednoczonych. Nie, nie dotyczy to twojej aplikacji w Europie, Indiach ani gdziekolwiek indziej. Nie próbuj się cieszyć za wcześnie.
Co dokładnie się zmieniło?
NFT mogą wyjść z cienia
Aplikacje dostępne w amerykańskim sklepie mogą teraz spokojnie pokazywać NFT należące do innych osób. Czyli: nie musisz już udawać, że cudze tokeny nie istnieją. Można je wyświetlać, przeglądać, komentować – wszystko zgodnie z nowymi zasadami. Apple nie zrzuci ci już aplikacji z App Store tylko dlatego, że pokazujesz komuś cyfrową małpę z cudzej kolekcji.
Deep linki? Można.
W sklepie internetowym Apple w USA nie obowiązuje już zakaz dodawania przycisków i głębokich linków. Tak, chodzi o linki prowadzące poza aplikację, do zewnętrznych miejsc – sklepu internetowego, systemu płatności, albo czegokolwiek innego, co nie podlega 30% prowizji Apple. I co ważne: nie musisz mieć żadnych „specjalnych praw”, żeby to zrobić. Apple nie wymaga od ciebie pozwoleń ani dodatkowych dokumentów.
Płatności poza App Store? Można o nich mówić.
Deweloperzy działający w Stanach nie mają już zakazu informowania użytkowników o alternatywnych metodach płatności. Do tej pory – przypomnijmy – wystarczył niewinny komunikat typu „kup taniej na naszej stronie”, a Apple potrafiło zrzucić aplikację szybciej niż klikniesz „wyślij aktualizację”. Teraz już można informować użytkowników, że istnieją inne opcje niż płacenie przez system Apple.
Przyciski, linki, wezwania do działania – legalne
Chcesz dodać przycisk „Kup teraz na naszej stronie”? Proszę bardzo. Link do płatności zewnętrznej? Jasne. Informację „zajrzyj do naszej oferty online”? Żaden problem. Wszystko to jest teraz zgodne z nowym regulaminem – jeśli aplikacja działa w USA. I tak, znowu: tylko tam. Poza tym rynkiem obowiązują stare zasady, więc nie warto testować granic, chyba że lubisz żyć na krawędzi recenzji App Review.
A co z pozwoleniami?
Apple wyraźnie zaznaczyło: nie trzeba mieć specjalnych praw do stosowania tych elementów. To nie jest program pilotażowy, nie musisz składać wniosku, nie musisz niczego tłumaczyć. Jeśli twoja aplikacja jest dostępna w amerykańskim sklepie, możesz korzystać z tych funkcji bez dodatkowych formalności.
Dlaczego Apple to zrobiło?
Bo musiało. Sędzia Yvonne Gonzalez Rogers powiedziała jasno: zakazywanie aplikacjom umieszczania linków do zewnętrznych metod płatności to nadużycie pozycji rynkowej. Jej decyzja weszła w życie natychmiast i obowiązuje, nawet jeśli Apple się na nią nie zgadza. Nie jest to żadna łaska – to reakcja na wyrok sądu.
Od teraz jeśli publikujesz aplikacje w USA, możesz już wykorzystywać nowe możliwości. Możesz dodawać linki, pokazywać NFT, informować o alternatywnych płatnościach. Brzmi fajnie, ale pamiętaj, że jeśli aplikacja działa też poza USA, musisz stosować się do starych zasad w innych krajach.
To zmiana, która daje deweloperom nieco więcej luzu w działaniach i komunikacji z użytkownikami. Ale tylko tam, gdzie Apple zostało zmuszone do ustępstw.