Apple zamknęło projekt, na który wszyscy czekali

applewatchultra2

Wygląda na to, że wielka wizja cyfrowego zegarka z okiem na świat właśnie poległa. Apple zawiesiło prace nad Apple Watch z kamerą.

Zegarek z kamerą miał nie służyć do robienia selfie ani do szpiegowania sąsiadów przez dziurkę od klucza. Kamera wbudowana w obudowę miała analizować świat w czasie rzeczywistym. Użytkownik miał pokazać zegarkowi coś – roślinę, tabliczkę z obcym językiem, obiekt – a ten miał to zidentyfikować, przetłumaczyć lub pomóc zrozumieć. Bez zdjęć, bez filmów, bez pamięci pełnej przypadkowych nagrań.

AppleWatchUltra - Apple zamknęło projekt, na który wszyscy czekali

To wszystko miało działać w oparciu o uczenie maszynowe i inne czary, które mieszczą się w mikroskopijnych chipach. Kamera nie miała być okiem Wielkiego Brata – tylko takim bardzo pomocnym, elektronicznym przewodnikiem. Ale jak to bywa w wielkich planach – coś poszło nie tak.

Apple nie podało powodów wstrzymania projektu. Nie udostępniono oficjalnego komunikatu, więc nie ma co spekulować o dramatach inżynierskich za kulisami. Można tylko zgadywać: może trudno było wcisnąć kamerę bez zrobienia zegarka wielkości bochenka chleba, może kwestie związane z prywatnością znów wygrały z fantazją, może algorytmy miały zbyt trudne życie. Nie wiemy. I jeśli Apple się nie wygada, to się nie dowiemy.

Wiadomo natomiast, że projekt dotyczył nie tylko zwykłego Apple Watcha, ale też wersji Ultra. Wszystko miało być zgrabnie wkomponowane w obudowę, bez większych zmian wizualnych. Ale teraz zegarek z kamerą idzie na półkę „może kiedyś”. Nie skreślono go na zawsze, ale nie ma też gwarancji, że wróci.

Ciekawostka – Apple nie całkiem zrezygnowało z pomysłu kamery w urządzeniu noszonym. Po prostu przekierowało energię gdzie indziej. Teraz cały ten zapał i pieniądze lecą do AirPodsów. Tak, słuchawek. Te nowe mają mieć kamerę, która nie będzie nagrywać, ale pomoże w obsłudze gestów, poprawi dźwięk przestrzenny i umożliwi interakcję z systemem AI. Nie będzie można nimi robić zdjęć, ale będzie można nimi… lepiej słyszeć? No cóż, taki mamy klimat.

AirPods 2 - Apple zamknęło projekt, na który wszyscy czekali

Różnica między zegarkiem a słuchawkami? Zasadnicza. W słuchawkach jest więcej miejsca na kombinacje. No i nie trzeba montować małego obiektywu w coś, co siedzi na nadgarstku i cały czas się rusza. Wygoda projektowania robi tu robotę.

Czy Apple Watch z kamerą wróci? Kto wie. Apple ma taką taktykę: jak coś im nie pasuje, chowają to do szuflady i wracają, jak znajdą lepszy pomysł albo ktoś inny zrobi to pierwszy. Może za parę lat technologia będzie gotowa, może wtedy wrócą do tematu. Na razie – cisza.

Apple po prostu nie wypuszcza rzeczy, co do których nie ma absolutnej pewności, że będą działały jak trzeba. I to w sumie dobra wiadomość. Zegarek z kamerą brzmi nieźle, ale tylko wtedy, gdy działa bezbłędnie i nie budzi niepotrzebnych wątpliwości. Teraz stawiają na coś, co da się zrobić szybciej i pewniej. I wygląda na to, że to będą AirPodsy z okiem.

Źródło:
macrumors.com
Udostępnij
Facebook
Twitter
Email
Twój koszyk0
Brak produktów w koszyku!
0