Apple poinformowało o przesunięciu premiery zapowiadanych funkcji sztucznej inteligencji dla Siri na przyszły rok.
Wśród nowości miała pojawić się możliwość lepszego rozumienia treści wyświetlanych na ekranie oraz sterowanie aplikacjami za pomocą głosu. Choć oczekiwano ich wdrożenia w iOS 18.4, a później w iOS 18.5, firma oficjalnie potwierdziła, że funkcje te nie trafią do użytkowników w tym roku.
Siri miała stać się bardziej inteligentna
Podczas konferencji WWDC 2024 Apple zapowiedziało szereg ulepszeń dla Siri, które miały poprawić jej funkcjonalność. Główne zmiany obejmowały analizowanie kontekstu i dostosowywanie odpowiedzi do treści widocznych na ekranie. Drugą zapowiadaną możliwością było rozszerzenie kontroli nad aplikacjami – użytkownicy mieli zyskać większą swobodę w zarządzaniu nimi za pomocą głosu, zarówno w programach systemowych, jak i zewnętrznych.
Plany zakładały wprowadzenie tych nowości wraz z jedną z aktualizacji iOS 18. Początkowo zakładano ich dostępność w wersji 18.4, jednak termin przesunięto na iOS 18.5. Teraz wiadomo, że Siri w tej formie nie pojawi się w żadnej z tegorocznych aktualizacji.
Oficjalne stanowisko Apple
Firma wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, że prace nad nowymi funkcjami potrwają dłużej, niż przewidywano. Apple podkreśla, że Siri w ostatnich miesiącach stała się bardziej naturalna w komunikacji, zyskała możliwość wpisywania tekstu i zadawania pytań dotyczących produktów, a także została zintegrowana z ChatGPT. Większe zmiany, które miałyby sprawić, że Siri stanie się bardziej spersonalizowanym asystentem, nadal wymagają dopracowania.
W komunikacie zabrakło informacji o przewidywanej dacie wdrożenia nowych możliwości. Może to oznaczać, że Apple samo nie jest pewne, kiedy funkcje będą gotowe.
Problemy techniczne opóźniają wdrożenie
Według doniesień Bloomberga, opóźnienie może wynikać z problemów wykrytych podczas wewnętrznych testów. Craig Federighi oraz inni członkowie kadry zarządzającej mieli wyrazić zaniepokojenie skutecznością nowych funkcji. Część zespołu pracującego nad sztuczną inteligencją Apple uważa, że rozwiązania mogą wymagać gruntownej przebudowy, co oznacza kolejne miesiące prac.
Nie podano jednak szczegółów dotyczących wykrytych błędów. Możliwe, że problemy związane są z precyzją rozpoznawania kontekstu przez Siri lub stabilnością obsługi aplikacji. Apple stawia na jakość i dopracowanie szczegółów, dlatego nie chce ryzykować udostępnienia funkcji, które nie działają zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Siri otrzyma te zmiany w iOS 18, czy dopiero w iOS 19?
Oświadczenie Apple nie wskazuje, czy nowe funkcje pojawią się jeszcze w systemie iOS 18, czy dopiero w kolejnej wersji. Możliwe, że firma zdecyduje się na ich stopniowe wdrażanie, ale istnieje również ryzyko, że Siri w nowej odsłonie zadebiutuje dopiero w iOS 19, który zostanie udostępniony w 2025 roku.
Apple nie po raz pierwszy opóźnia wprowadzenie nowych technologii, co wynika z dbałości o jakość końcowego produktu. Asystent głosowy firmy pozostaje jednym z najważniejszych elementów ekosystemu i wymaga dokładnych testów, aby spełnić oczekiwania użytkowników.
Osoby korzystające z Siri będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Oczekiwane ulepszenia miały sprawić, że asystent stanie się bardziej intuicyjny i wszechstronny, ale ich wdrożenie zostało przesunięte na bliżej nieokreślony termin.
Apple od lat pracuje nad tym, by Siri dorównała konkurencji, takiej jak Google Assistant czy Alexa. Firma zmierza w kierunku bardziej spersonalizowanego asystenta, który lepiej rozumie kontekst wypowiedzi i potrafi efektywnie zarządzać aplikacjami. Opóźnienie oznacza jednak, że użytkownicy iPhone’ów będą musieli jeszcze poczekać na te możliwości.