Szybkie ładowanie zdecydowanie poprawia dostęp do naszego urządzenia mobilnego, problem w tym że nie każdy dodaje odpowiednią ładowarkę. Przykładami mogą być Apple i Sony, wtedy musimy sięgnąć po ładowarkę na własną rękę.
Wiele z nich kosztuje krocie, ale są również tańsze. Jedną z takich jest Blitzwolf BW S10 umożliwiająca szybkie ładowanie iPhone (USB PD) i większości smartfonów z Androidem (Quick Charge 3.0).
Czym jest USB PD (Power Delivery)?
Wystarczy jedna ładowarka, aby zasilić każde z posiadanych przez nas urządzeń. Jedynym warunkiem jest obecność portu USB C.
Power Delivery wykorzystuje różne napięcia (od 3V do 24V) i może zapewnić nawet 100W mocy za pomocą USB C.
Najważniejsze jest jednak to, że Power Delivery jest otwartym standardem. Producent nie musi płacić za prawa do jego wykorzystania w porównaniu z Quick Charge od Qualcomm.
Wygląd i jakość wykonania
BW S10 jest w całości wykonana z połyskującego tworzywa sztucznego. Teoretycznie powinna zbierać odciski palców, ale w ogóle tego nie zauważyłem.
Mamy do dyspozycji wyłącznie jeden port USB C i nie jest najlepiej spasowany z obudową. Miałem problemy z włożeniem do niego kabla USB C. Powtarzało się to za każdym razem i trzeba wtedy użyć siły. Lepiej robić to z rozwagą, żeby nie uszkodzić jedynego portu ładowarki.
Być może nie będziecie zmieniali kabli, ale trzeba mieć to na uwadze. Dostałem z ładowarką dwa kable USB C (AmpCore i AmpCore Turbo). Przy pierwszym podłączeniu kabla miałem obawy o to czy w ogóle będzie działał.
Ładowarka jest świetnie wykonana z wyjątkiem źle spasowanego portu USB C z obudową.
Użytkowanie
Nadal używam Xiaomi Mi 5s z pojemną baterią (3200 mAh) i wsparciem dla Quick Charge 3.0. Do tej pory używałem ładowarki Aukey PA – T9, więc byłem ciekaw, jak BW S10 poradzi sobie z szybkim ładowaniem.
W przypadku produktu Aukey naładowanie baterii od 5 do 100% zajmowało 1h i 15 minut, ten wynik jest do przyjęcia, ale sprzęt Blitzwolf mnie zaskoczył.
Naładowanie baterii przy takim samym scenariuszu zeszło do 55 minut. Różnica jest widoczna od razu. Jednak S10 ma jeden poważny problem.
Czas ładowania był taki sam w przypadku obu kabli. Każdy z nich ma metr długości i to w zupełności wystarcza. W przypadku Mi 5s musiałem używać kabli USB C – USB C.
Nie byłem w stanie sprawdzić szybkości przesyłania plików, ponieważ nie mam w swoich komputerach odpowiedniego portu.
Jednak USB 2.0 na pewno jest wolniejsze w porównaniu do 3.0.
Wtyczka jest europejska, więc musiałem używać adaptera do brytyjskiej. Parę razy zdarzyło się, że szybkie ładowanie się wyłączało i bateria ładowała się wolniej. Poza tym z ładowarki dochodził dziwny dźwięk (syczenie) i wolałem jej nie zostawiać na całonocne ładowanie.
Za bardzo bałem się, że smartfon się uszkodzi, a obecnie nie widzę potrzeby na jego zmianę.
Podsumowanie
BW S10 to udana ładowarka, no może poza niezbyt dobrze wykonaną ładowarką i dziwnym działaniem w adapterze.
Nie będzie mieć problemów z szybkim ładowaniem najnowszych iPhone’ów i jest przede wszystkim tańsza od ładowarek Apple jak i swojej konkurencji.
Ja na razie zostaję przy Aukey TA – P9. Z nią nie mam żadnych problemów i nie zamierzam usmażyć Xiaomi Mi 5s.
Linki do zakupu produktów:
Ładowarka – tutaj. Kabel USB C – USB C – tutaj.