Do niedawna korzystałem wyłącznie z kabli USB C firmy Blitzwolf, jednak po powrocie do iOS zdecydowałem się na kable Lightning tego samego producenta.
Jeden z nich należy do serii AmpCore, a od niedawna druga generacja kabli jest dostępna w przedsprzedaży.
Niestety na ten moment Blitzwolf nie ma zamierza wprowadzać do sprzedaży kabli Lightning z serii AmpCore II, ponieważ obecnie dostępne kable nie zostały jeszcze wyprzedane. Oznacza to, że na razie nowe modele mogą sprawdzić wyłącznie użytkownicy urządzeń mobilnych z Androidem lub Windows 10 Mobile. Pod warunkiem, że wasze urządzenie korzysta z portu USB C.
AmpCore II (TC 11, długość 0,3m)
Pierwszy z wariantów jest bardzo krótki, ponieważ jego długość to zaledwie 30 cm. W takiej sytuacji najlepiej sprawdzi się podczas używania z powerbankiem. Kabel będzie dostępny w wielu wariantach kolorystycznych, wliczając zieleń, czerń, niebieski i czerwony.
TC11 wspiera większość standardów szybkiego ładowania, więc spokojnie naładujecie szybciej baterie urządzeń wspierających Quick Charge 2 lub 3.0, szybkie ładowanie, które wykorzystuje Huawei lub Samsung, a także to dostępne w układach scalonych MediaTek (Pump Express +).
Pamiętajcie, że na razie dostępny jest wyłącznie model z USB C. Jednak jego zwykły port USB działa w standardzie 2.0, więc nie spodziewajcie się wysokich prędkości przesyłu danych. Ponadto na kabel otrzymujemy 18 miesięcy gwarancji.
TC 11 zamówicie – tutaj.
AmpCore II (TC 12, długość 1 m)
Jedyną różnicą w porównaniu do TC11 jest jego długość, wynosząca 1 m. Kabel wspiera te same standardy szybkiego ładowania i jest równie wytrzymały. Występuje w tych samych wariantach kolorystycznych. Oba kable nie mają już oplotu, ale nowa konstrukcja jest tak samo wytrzymała, jak poprzednia.
TC12 ma jeszcze specjalne zapięcie, które nie jest dostępne w przypadku zamówienia TC11, z pewnością dlatego, że jest krótszy od TC12. Poza tym poprzednia generacja AmpCore też je ma, ale nigdy z niego nie korzystałem.
Kabel TC12 zamówicie – tutaj.
Ceny obu kabli nie należą do wygórowanych, jednak pamiętajcie, że z czasem mogą wzrosnąć. Obecnie osiągnęły drugi próg. Zresztą można to ujrzeć na stronie obu produktów, co nie zmienia faktu, że warto się nimi zainteresować.