W ostatnich latach trwa pojedynek między szefami WhatsApp i Telegram, którzy oskarżają się wzajemnie o brak bezpieczeństwa i szpiegowanie użytkowników.
Ostatnio CEO WhatsApp, Will Cathcart, w swoim przemówieniu ostro zaatakował Telegram, uważając, że jest niebezpieczny w użyciu.
Według Cathcarta, Telegram nadal nie wykorzystuje szyfrowania end-to-end (E2EE) w zwykłych czatach i grupach, co oznacza, że korespondencja między użytkownikami może być łatwo odczytywana przez osoby trzecie. Choć prawdą jest, że tajne czaty w Telegramie obsługują ten typ szyfrowania, ale muszą być tworzone oddzielnie i mają ograniczoną funkcjonalność. Jednocześnie szyfrowanie w WhatsApp również nie przynosi większych korzyści, jeśli zapiszesz kopię zapasową na Dysku Google: okazuje się, że bez względu na to, jak chronione są dane, osoby trzecie nadal mogą uzyskać do nich dostęp.
WhatsApp czy Telegram? Który wybrać?
CEO WhatsApp oskarżył także Telegram o szpiegowanie użytkowników, ponieważ protokoły szyfrowania nie są niezależnie weryfikowane, co oznacza, że nie wiadomo, co dokładnie dzieje się z danymi użytkowników. Według CEO WhastApp, nawet tajne czaty w Telegramie nie są całkowicie bezpieczne i mogą być zagrożone.
Cathcart podał także przykład problemu z bezpieczeństwem w Telegramie, który polegał na tym, że usługa Telegram Locations mogła zostać zhakowana, aby określić lokalizację użytkownika w promieniu 2-3 kilometrów, jeśli taka opcja była włączona.
Każdy komunikator ma swoje wady i zalety, a wybór zależy od indywidualnych preferencji użytkownika. Ważne jest również, aby pamiętać o innych czynnikach, takich jak przechowywanie danych na serwerach, weryfikacja kodów bezpieczeństwa i serwery powiadomień push. Nie ma co się oszukiwać… walka pomiędzy WhatsAppem i Telegramem będzie trwała w nieskończoność, gdyż obie aplikacje rywalizują ze sobą na wielu poziomach.
Co o tym sądzisz? Czy ktoś z Was korzysta w ogóle z aplikacji Telegram? Czy jednak wolicie Whastapp? A może Signal? Dajcie koniecznie znać w komentarzach.