macOS, a zwłaszcza dawny Mac OS X, zawsze kojarzył mi się ze stawianiem wyglądu programu przynajmniej na równi z jego funkcjonalnością.
Bardzo doceniałem dbałość o szczegóły, płynne animacje i inne smaczki, które sprawiały, że używanie danego programu sprawiało przyjemność. O tych czasach przypomniał mi CleanShot X – dodatek do macOS, który potrafi świetnie zastąpić systemowe narzędzie do robienia zrzutów ekranu, daje o wiele więcej możliwości, a napisany został tak, że używa się go z przyjemnością.
CleanShot X pozwoli Wam zrobić zrzut ekranu lub okna, jego zawartości (przewijamy tyle, ile chcemy uchwycić) i nagrać ekran – w dużym skrócie. Niby nic, ale każdy, kto regularnie pracuje na zrzutach ekranu i nagraniach wie, ile dodatkowej pracy wymagają – kadrowanie, dostosowanie rozdzielczości (zwłaszcza przy ekranach Retina), zamazanie wrażliwych danych, adnotacje, udostępnienie na serwerze itd. Tutaj wszystkie te czynności zrobicie za pomocą kilku kliknięć, kończąc z bezpośrednim linkiem do zrzutu w schowku.
Główne cechy CleanShot X:
- szybki dostęp – zrzut ekranu pojawia się w rogu w postaci miniaturki z przyciskami pozwalającymi zapisać zrzut, przypiąć do biurka, edytować i udostępnić. Możemy też przeciągnąć miniaturę bezpośrednio do innego okna
- szybka edycja – pozwala kadrować, dodawać strzałki i inne kształty, tekst, podświetlić dany obszar lub zamazać
- chmura CleanShot – udostępnij zrzut lub nagranie od razu po zrobieniu, a adres URL zostanie automatycznie skopiowany do schowka
- zrzut zawartości okna – co prawda nie możemy jednym kliknięciem zapisać zawartości np. całej strony WWW, ale możemy zrobić zrzut z tego, co było widoczne podczas przewijania – tym samym decydujemy, co chcemy uchwycić i oszczędzamy czas, bo możemy pominąć kadrowanie
- nagrywanie ekranu – możemy m.in. nagrać cały ekran lub wybrane okno, automatycznie ukryć ikony i zmniejszyć rozdzielczość nagrań Retina
- przypinanie zrzutu – krótko mówiąc, możemy dowolny obszar ekranu przypiąć na wierzchu i kontynuować pracę z inną treścią
- samowyzwalacz – tutaj opis chyba nie jest potrzebny
- możliwość ukrycia ikon i ustawienia innej tapety lub jednolitego tła na czas nagrywania ekranu lub do zrzutu ekranu
Program można skonfigurować wedle własnych potrzeb, zaczynając od skrótów klawiaturowych, przez docelowy wygląd zrzutu, na sposobie zapisu kończąc.
Przykładowe zastosowanie CleanShot X przy zwykłym zrzucie ekranu:
- Wykonuję zrzut ustaloną wcześniej sekwencją klawiszy (ja pozostawiłem systemową).
- W rogu ekranu pojawia się miniatura, a w niej opcje: przypnij, zamknij, edytuj, udostępnij, kopiuj i zapisz. Wybieram “edytuj” i przechodzę do edycji.
- Podświetlam istotną treść zrzutu, wrażliwe dane wymazuję efektem mozaiki.
- Udostępniam zrzut do chmury CleanShot, a link ląduje w schowku.
Jeśli chodzi o zrzuty okien, możemy z góry zdecydować czy okno ma zostać zapisane razem z cieniem czy z tłem ekranu, a może z jednym i drugim.
W nagraniach możemy z góry zdecydować o rozmiarze, ilości klatek, zapisać jako GIF.
Opcji jest mnóstwo i warto dać temu programowi szansę. Poniżej zobaczcie jak to wygląda na wideo.
CleanShot X to program z serii “chyba go nie potrzebuję, ale jak już z niego skorzystałem, to nie wyobrażam sobie go nie mieć”. Więcej na temat aplikacji dowiecie się wchodząc na stronę producenta – getcleanshot.com.