Ceny elektroniki w rosyjskiej sieci handlowej DNS wzrosły średnio o 30% w ciągu jednego dnia. Strona DNS nie działała przez jakiś czas. Co dalej? Co czeka rosyjski rynek elektroniki?
Szef DNS Dmitrij Aleksiejew mówił na Facebooku o przyczynach podwyżki cen. Według niego detalista zmienił ceny ze względu na osłabienie rubla i gwałtowny popyt na towary. Nie wyklucza, że ceny będą nadal rosły, gdyż wobec Rosji przyjęto sankcje ograniczające import elektroniki.
24 lutego, na tle konfliktu między Rosją a Ukrainą, dolar wzrósł do 89 rubli, a niektóre banki sprzedały go za 100 rubli i więcej. 25 lutego rubel zaczął odrabiać spadek – teraz dolar jest notowany na giełdach po 83,7 rubla.
Władze USA nałożyły ograniczenia eksportowe, w tym zakaz dostarczania do Rosji półprzewodników, komputerów, sprzętu telekomunikacyjnego, laserów i czujników. Możliwe, że te ograniczenia będą przestrzegane przez kraje ściśle współpracujące ze Stanami Zjednoczonymi. Na przykład Tajwan już zapowiedział przystąpieniu do sankcji (nie wiadomo jednak jeszcze w jakim zakresie). To właśnie w tym kraju w fabryce TSMC produkowane są rosyjskie procesory Bajkał i Elbrus.
Eksperci, uważają , że z powodu obecnego kryzysu elektronika w Rosji wzrośnie o około 30%. Zauważono także zwiększony popyt na produkty Apple i Xiaomi. Analityk Mobile Research Group Eldar Murtazin uważa, że sklepy z elektroniką podniosą ceny w nadchodzących dniach.
