Dyskusje wokół decyzji Apple o niewprowadzeniu modelu iPhone 15 mini nie wygasają. Dlaczego firma nie wydała w tym roku małego iPhone?
Na przestrzeni ostatnich lat firma ta wydała kilka wersji „mini” swoich smartfonów, które cieszyły się pewną popularnością, zwłaszcza wśród tych, którzy preferują mniejsze rozmiary urządzeń. Niemniej jednak, tegoroczna linia iPhone 15 nie oferuje żadnego modelu z ekranem poniżej sześciu cali. Czy więc decyzja o rezygnacji z mniejszego modelu była słuszna?
Dlaczego Apple nie wydało iPhone 15 mini?
Warto zacząć od tego, że iPhone 12 mini, wydany w 2020 roku, był wynikiem licznych próśb ze strony klientów, którzy zatęsknili za bardziej kompaktowymi smartfonami. Oczekiwano, że model ten będzie kontynuowany w przyszłych edycjach. Jednakże, rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Analizy sprzedaży z 2020 roku pokazały, że zainteresowanie iPhone 12 mini nie było na tyle duże, na ile Apple miało nadzieję. Stanowił on zaledwie 6% sprzedaży całej linii iPhone 12 w USA w ciągu pierwszych dwóch miesięcy od premiery. W styczniu 2021 roku ten odsetek spadł do 5%.
Decyzje produkcyjne Apple są planowane z dużym wyprzedzeniem i oparte na analizie danych sprzedażowych. To spowodowało, że firma zdecydowała się obniżyć produkcję iPhone’a 12 mini i przesunąć zasoby na produkcję bardziej opłacalnych modeli, takich jak iPhone 12 Pro. Nawet w przypadku iPhone’a 13 mini produkcja była ograniczona, co miało swoje odzwierciedlenie w znikomym udziale w sprzedaży – zaledwie 3% wszystkich sprzedanych jednostek linii iPhone 13.
Trend wycofywania się z mniejszych modeli potwierdził się w ofercie iPhone 14, gdzie model „mini” został zastąpiony przez większy model o nazwie „Plus”. Chociaż był on tańszy niż wersje „Pro”, to dane z rynku pokazały, że popyt na niego był mniejszy niż na wcześniejsze modele iPhone’a SE oraz 13 mini. To wywołało kolejną falę dyskusji, czy problem leży rzeczywiście w rozmiarze urządzenia, czy też może innych czynnikach.
Aktualnie, według nieoficjalnych informacji, Apple nie planuje powrotu do linii mini w najbliższej przyszłości. Rozważane są nawet modele z większymi ekranami niż obecnie, co zaczyna budzić kontrowersje i pytania o dalszą strategię firmy w tej materii. Najnowsze plotki sugerują, że najmniejszy ekran w planowanych modelach iPhone 16 i czwartej generacji iPhone SE będzie miał przekątną 6,1 cala. Co więcej, modele Pro i Pro Max mają być jeszcze większe, z ekranami o przekątnych odpowiednio 6,3 i 6,9 cala.
Jak widzicie decyzja o niewypuszczeniu iPhone’a 15 mini jest najprawdopodobniej wynikiem skomplikowanego procesu decyzyjnego, który uwzględnia zarówno dane sprzedażowe, jak i strategię firmy na przyszłość. Czy to dobra droga? Tylko czas pokaże, jak rynek zareaguje na te zmiany.