Pierwsze ultimatum Muska, czyli nowego właściciela Twittera skierowane do swoich pracowników zostało wystosowane miesiąc temu, czas na drugie.
Elon Musk to amerykański przedsiębiorca i inżynier. Jest on założycielem SpaceX i Tesla, Inc., a także współzałożycielem PayPal. Musk jest znany ze swojej wizjonerskiej wizji technologii i dążenia do zastosowania jej w celu poprawy naszego świata. Jego celem jest zbudowanie międzyplanetarnej kolonii na Marsie i zapewnienie bezpiecznej przyszłości ludzkości.
Najnowsze ultimatum skierowane do pracowników Twittera można w skrócie opisać w następujący sposób: „jeśli ujawnisz poufne informacje o firmie, pozwę cię”. Miliarder wysłał list z taką wiadomością do pracowników sieci społecznościowej.
List brzmiał następująco:
„ Jak wynika z licznych szczegółowych wycieków poufnych informacji z Twittera, kilka osób w naszej firmie nadal działa wbrew interesom firmy i łamie swoją umowę o zachowaniu poufności.
Zostanie to powiedziane tylko raz: jeśli rażąco i umyślnie naruszysz umowę o zachowaniu poufności, którą podpisałeś, gdy dołączyłeś do [kolektywu], przyjmujesz odpowiedzialność w najszerszym zakresie prawa, a Twitter natychmiast zażąda odszkodowania” .
Musk mówi dalej, że okazjonalne gafy są zrozumiałe, „ ale złamanie słowa poprzez wysłanie szczegółowych informacji do mediów ” z zamiarem wyrządzenia szkody na Twitterze „ uzyska odpowiedź, na jaką zasługuje ”. Pracownicy byli zobowiązani odpowiedzieć na tę wiadomość e-mail do godziny 17:00 w dniu jej otrzymania.
Po ujawnieniu treści drugiego ultimatum (jak na ironię, Zoë Schiffer, redaktorka serwisu informacyjnego Platformer, napisała o tym na Twitterze), w sieci społecznościowej wybuchły gorące dyskusje. Musk obiecał uczynić Twittera bardziej przejrzystym i określił siebie jako „absolutnego zwolennika wolności słowa”. Co jest naprawdę jakoś niezbyt zgodne z drugim ultimatum.
A co Ty o tym sądzisz? O tej całej sytuacji i o samym nowym właścicielu Twittera? Koniecznie daj znać w komentarzach. Przy okazji gorąco zapraszamy do śledzenia naszego konta na Twitterze. Link do profilu OneTech znajdziecie tutaj. Gorąco zapraszamy!