Pomimo propozycji, którą otrzymał w zeszłym tygodniu, Elon Musk zdecydował, że nie wejdzie do zarządu Twittera. Przyczyny tej decyzji nie są jeszcze jasne, ale mogą oznaczać coś bardzo ważnego.
Po potwierdzeniu, że Elon Musk ma 9,2% udziałów Twittera, akcje firmy zyskały ponad 26% w ciągu zaledwie kilku godzin. Wydawało się, że propozycja Twittera, by Elon Musk wszedł do rady nadzorczej firmy umocni firmę.
Jednak w ciągu ostatnich kilku godzin amerykański potentat oficjalnie zrezygnował z pełnionej funkcji. Powód? Nie jest to jeszcze jasne, ale Twitter szybko to skomentował.
Podsumowując, prezes Twittera stwierdził, że firma działała w interesie akcjonariuszy, rozważając plan rozbudowy spółki. Mimo że Elon Musk odmówił objęcia tego stanowiska, wydaje się, że tak czy inaczej będzie on proponował kwestie, które zarząd Twittera będzie omawiał na różnych spotkaniach. Dzięki tej odmowie Elon będzie mógł jednak kupić ponad 14% udziałów w firmie. Limit wszedłby w życie, gdyby przyjął stanowisko w zarządzie spółki. Czy jest to odmowa z innych powodów, czy strategiczny wybór Elona Muska? Czas pokaże.
Sam Musk kilkakrotnie wypowiadał się na Twitterze na temat swojej obecności w zarządzie Twittera, ale nie sugerował, że jest to pewnik. Trudno jest jednak zrozumieć prawdziwe intencje Elona, który, jak wiemy, ma skłonność do częstych zmian zdania. Z pewnością zaangażowanie innych firm, a biorąc pod uwagę różne projekty, które są obecnie w przygotowaniu, bycie na czele zarządu Twittera byłoby kolejnym zobowiązaniem. Wpływ Elona na Twittera z pewnością będzie znaczący w najbliższej przyszłości.
