Samsung zaserwował nam niespodziankę na koniec prezentacji Galaxy Unpacked. W ostatniej minucie pokazano Galaxy S25 Edge, chociaż zrobiono to tak szybko, że wielu mogło przegapić ten moment.
Telefon przykuwa uwagę przede wszystkim swoją smukłą sylwetką, ale producent trzyma nas w niepewności co do szczegółów.
Co wiemy na pewno? Galaxy S25 Edge będzie cieńszy niż włos – no dobra, może lekka przesada, ale 6,4 milimetra grubości robi wrażenie. Dla porównania, flagowy Galaxy S24 Ultra to grubasek przy tym modelu – ma aż 8,6 mm. Na pleckach telefonu znajdziemy tylko dwa aparaty, co jest dość odważnym ruchem w czasach, gdy producenci upychają w swoich smartfonach po 4-5 obiektywów.
Samsung nie chce zdradzać wszystkich kart, ale plotki wskazują, że sercem telefonu będzie procesor Snapdragon 8 Elite. Ekran ma być wykonany w technologii Dynamic AMOLED 2X – znanej z niesamowitych kolorów i czerni głębszej niż otchłań. Ciekawe, że firma zdecydowała się na minimalistyczne podejście do aparatów – podobny ruch widzieliśmy przy Galaxy S21 FE, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Jest haczyk – S25 Edge nie pojawi się wszędzie od razu. Na przykład w RPA będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo ich kraj nie załapał się na pierwszą turę sprzedaży. My w Europie możemy spodziewać się premiery w maju 2025 roku, choć pierwsze konkrety pewnie poznamy już na targach MWC 2025 w Barcelonie – Samsung lubi tam pokazywać swoje nowości.
Galaxy S25 Edge
Battery is apparently ~3900mah pic.twitter.com/FGMMmSWzfE
— Anthony (@TheGalox_) January 23, 2025
Dlaczego warto się nim zainteresować? To połączenie potężnej mocy obliczeniowej z obudową cienką jak naleśnik. Dziwi tylko ta strategia z ograniczoną dostępnością – może to test rynku, a może zwyczajnie problemy z produkcją tak cienkiego urządzenia?
Na razie Galaxy S25 Edge pozostaje wielką niewiadomą – nie znamy ani ceny, ani pełnej specyfikacji. Warto jednak mieć go na oku, szczególnie podczas MWC 2025. Może się okazać, że będzie to jedna z najciekawszych premier przyszłego roku.
A co sądzisz o takim ultrasmukłym flagowcu? Czy cienki telefon to dla ciebie zaleta, czy może wolisz solidniejsze konstrukcje? Daj znać w komentarzach!