Aplikacja Gemini, ta od Google doczekała się solidnej aktualizacji i to nie tylko na Androidzie, ale i również na iOS.
I nie, nie chodzi tylko o to, że guziczki są teraz bardziej „ładne”. Zmieniono kilka rzeczy, które faktycznie mogą mieć sens, nawet jeśli jesteś tylko przypadkowym użytkownikiem z zainstalowaną apką do pogaduszek z AI.
Nowy wygląd pola tekstowego. Bo przecież czemu nie?
Zamiast klasycznego, pigułkowatego pola tekstowego, Google zdecydowało się na prostokąt z zaokrąglonymi rogami. Niby drobiazg, ale teraz wygląda to bardziej jak coś, co ktoś zaprojektował w 2025, a nie na przerwie w 2017. Zmiana wpisuje się (tfu, nie wolno używać tego słowa) w obecny styl Material You. Czyli bardziej płasko, czyściej i łatwiej dla oka. Dobrze, niech tak będzie.
Nowe skróty. Czyli więcej opcji do kliknięcia
Tuż pod polem tekstowym dorzucono menu szybkich akcji. Można teraz bez ceregieli:
- otworzyć aparat (bo przecież nikt nie wie, gdzie jest aplikacja aparatu),
- wrzucić zdjęcie z galerii,
- dołączyć plik z telefonu,
- albo kliknąć w Dysk Google, jeśli nadal masz wolne 15 GB.
Takie rozwiązanie przyspiesza komunikację z botem, bo nie trzeba się grzebać w systemie plików jak w 2008. Łatwo, szybko, bez potrzeby wychodzenia z aplikacji – nawet ty, użytkowniku z trzema otwartymi apkami i jednym procentem baterii, sobie poradzisz.
Trzy nowe tryby: Eksploruj, Płótno i Wideo
Zamiast wciskać wszystko w jedno miejsce, Google dodało do aplikacji tryby specjalne. Co to znaczy?
- Eksploruj to taki tryb do grzebania po tematach. Zadajesz pytanie, dostajesz odpowiedź, klikasz dalej. Brzmi znajomo? To jak internet, tylko z mniej reklamami.
- Płótno – nie, nie malujesz. To miejsce do ogarniania pomysłów. Coś dla tych, którzy lubią planować, pisać, albo myśleć, że planują.
- Wideo – coś o analizowaniu materiałów wideo. Nie, nie wiadomo dokładnie jak to działa, bo Google nie rzuciło szczegółami. Czyli klasyka.
Każdy z trybów ma krótki opis, więc nie trzeba się zastanawiać, co robi co. Klikasz i jedziesz.
Modele AI. Teraz tylko cztery. Ulga.
Wcześniej wybór modelu AI był jak zaglądanie do karty dań z 40 pizzami. Teraz są cztery opcje i to wystarczy. Możesz wybrać:
- Gemini 2.0 Flash – nie pytaj, po prostu działa.
- Gemini 2.5 Flash – niby nowszy, ale szybszy? Może.
- Gemini 2.5 Pro – dla tych, którzy chcą się poczuć bardziej „pro”.
- Twój własny profil – Google twierdzi, że dostosowany do ciebie. Czyli jakiś algorytm coś kliknął.
Dzięki temu nie trzeba klikać w losowe nazwy, licząc, że trafi się ten „najmocniejszy”. Zredukowanie opcji jest sensowne, bo mniej szukania = mniej frustracji = mniej porzuconych aplikacji.
Aktualizacja na Androida i iOS. Bez faworyzowania.
Nowości trafiają zarówno na Androida, jak i na urządzenia Apple. I nie, nikt nie dostaje wcześniej (przynajmniej w teorii). Google wdraża zmiany etapami, więc jak nie widzisz jeszcze nowego wyglądu – to nie twoja wina, tylko tak działa świat. Wszystko ma być dostępne dla wszystkich w najbliższym czasie. Cierpliwości.