ios18.5

iOS 18.5 i emoji z celebrytami? To fake

No i znowu Internet postanowił się trochę pobawić. Tym razem poszło o emoji. Tak, emoji. Ikonki. Obrazki. Ludziki z buźkami i śmiesznymi minami.

Tym razem jednak nie chodzi o zwykłe buźki – chodzi o Taylor Swift, Beyoncé i Arianę Grande. Bo najwyraźniej nic nie mówi “nowoczesna komunikacja” lepiej niż emoji przedstawiające celebrytów.

Cały ten farsowy cyrk zaczął się od posta wrzuconego na platformę X (czyli dawny Twitter, jakby ktoś nie zauważył, że logo zmienili). Autorem zamieszania było konto @DropPopNet. Brzmi profesjonalnie? Jasne. Nawet wygląda tak, jakby jego właściciel wiedział, co robi. Problem w tym, że nie robi. Konto ma charakter parodystyczny – zresztą jest to napisane czarno na białym w jego opisie. Ale kto by tam czytał opisy, prawda? Przecież wystarczy kolorowa grafika z emoji Beyoncé i już mamy sensację.

iOS 18.5 i emoji z celebrytami? To fake ciekawostki Unicode, plotki technologiczne, nowe emoji, media społecznościowe, iPhone, iOS 18.5, fake news, emotikony, emoji, Apple, aktualizacja iOS No i znowu Internet postanowił się trochę pobawić. Tym razem poszło o emoji. Tak, emoji. Ikonki. Obrazki. Ludziki z buźkami i śmiesznymi minami. fake emoji

Niektórzy internauci – czyli zaskakująco duża grupa ludzi, którzy mają dostęp do smartfona, ale niekoniecznie do myślenia krytycznego – zaczęli rozsyłać ten post, jakby to był przeciek z centrali Apple.

“W iOS 18.5 będą nowe emoji! Zobacz Taylor Swift z grzywką w wersji pikselowej!”

Nie, nie będzie!

Apple nie działa w ten sposób. Firma nie ogłasza niczego przez przypadkowe tweety od randomowych użytkowników Internetu. Nowe emoji są dodawane według jasno określonych reguł. Najpierw trzeba je zgłosić do Unicode Consortium – to taka organizacja, która zajmuje się zatwierdzaniem i standaryzowaniem nowych znaków i emoji. Jeśli coś przejdzie przez ich sito, to dopiero potem może trafić do systemów operacyjnych – w tym iOS.

Więc jeśli Apple kiedyś doda emoji przedstawiające Taylor Swift, to nie dowiesz się o tym od memicznego konta na X, tylko przeczytasz to w komunikacie Apple albo w dokumentacji Unicode. Do tej pory nie było żadnych zapowiedzi, żadnych oficjalnych informacji, żadnych realnych planów – więc wszystko, co widzisz, to grafiki stworzone dla żartu. Całkiem udane, trzeba przyznać, ale dalej to tylko fanowska twórczość, która pomyliła się z rzeczywistością.

To nie pierwszy raz, kiedy Internet rozprzestrzenia takie bajki. Od lat pojawiają się “przecieki” o nowych funkcjach i dodatkach, które nigdy nie trafiają do oprogramowania. Czasem to wynika z nieporozumień, częściej z czystej chęci wywołania zamieszania. A Internet to kocha – im bardziej niedorzeczne, tym chętniej ludzie to klikają, komentują, udostępniają.

No więc jeśli zobaczysz coś takiego ponownie, zrób sobie przysługę: zanim klikniesz “udostępnij”, zerknij na źródło. Jeśli konto wygląda podejrzanie zabawnie, profil wrzuca memy i zmyślone informacje, a nigdzie nie ma linku do oficjalnej strony Apple – to masz odpowiedź. To jest żart. I nie, emoji z Beyoncé nie pojawią się magicznie w Twoim telefonie po aktualizacji.

Świat emoji jest… cóż, może nie pełen dramatów, ale zdecydowanie podatny na sensacyjne nagłówki. Nie ma w tym nic zaskakującego – każdy ma telefon, każdy używa emoji, więc każda nowinka ma potencjał, żeby zrobić szum. Problem w tym, że większość tych “nowinek” nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Źródło:
x.com
Udostępnij
Facebook
Twitter
E-Mail
Dołącz do nas
Czytaj również
youtube

YouTube testuje timer do kontroli Shorts

Więc tak, YouTube – to niekończące się źródło krótkich, pulsujących dopaminą filmików, których miałeś obejrzeć tylko dwa, a nagle jesteś trzy godziny później, z jednym okiem suchym jak pustynia i mózgiem przegrzanym jak laptop w łóżku.

Więcej »
Polecamy
Scroll to Top