Apple postanowiło ponownie zajrzeć do listy rzeczy, które przeszkadzają ludziom w życiu, i tym razem padło na baterię. I słusznie. Dlaczego?
Bo jeśli jest coś, co psuje nastrój szybciej niż wiadomość od szefa, to właśnie 5% na ekranie w połowie dnia. Odpowiedzią na to energetyczne zamieszanie jest Adaptive Power – funkcja, która pojawiła się w systemie iOS 26 i ma jedno zadanie: wycisnąć z baterii tyle, ile się da, bez robienia dramatu.
Adaptive Power – nowość w iOS 26
Tryb Adaptive Power działa w tle i sam decyduje, kiedy i gdzie trochę przyhamować, żeby iPhone dociągnął do wieczora bez podpinania się do gniazdka jak uzależniony. Przykładowo, może lekko przyciemnić ekran albo sprawić, że niektóre czynności będą trwały odrobinę dłużej. Tak, czytasz to dobrze – iPhone świadomie się opóźni, żeby nie paść na kanapie razem z tobą o 19:30.
To wszystko dzieje się automatycznie – bez komunikatów, powiadomień i bez potrzeby zaglądania w ustawienia co godzinę. Apple w końcu uznało, że ludzie mają ciekawsze rzeczy do roboty niż zarządzanie energią ręcznie. Tryb można znaleźć w Ustawieniach, dokładnie w sekcji Bateria – Tryb zasilania. Tam siedzi sobie obok starego, dobrze znanego Trybu niskiego zużycia energii, który też został nieco dopieszczony – teraz może się włączyć sam, gdy bateria spadnie do 20%.
Całość działa w sposób, który można nazwać delikatnym. Adaptive Power nie odcina funkcji, nie zamyka aplikacji, nie robi czarów. Po prostu obserwuje, co się dzieje i podejmuje małe decyzje, które sumują się w coś większego – dłuższe działanie telefonu bez ładowarki w zasięgu ręki.
Według informacji podanych przez Marka Gurmana z Bloomberga, Apple rozważa rozwinięcie Adaptive Power o mechanizmy oparte na uczeniu maszynowym. Chodzi o to, żeby system mógł uczyć się na podstawie danych z urządzeń użytkowników i wiedzieć, które aplikacje zużywają najwięcej energii, a które można spokojnie spowolnić albo przyhamować w tle. Na razie jednak nie ma śladów, że takie rozwiązanie działa w obecnej wersji iOS 26 – więc nie zakładaj, że Twój telefon już analizuje Twój styl życia.
To podejście nie jest nowe – użytkownicy Androida znają coś podobnego od lat, pod nazwą Adaptive Battery. Google zastosowało tam sztuczną inteligencję do zarządzania działaniem aplikacji w tle, żeby te najmniej używane nie zjadały baterii bez potrzeby. Teraz Apple idzie w podobnym kierunku, ale – jak to Apple – trochę po swojemu.
Tryb Adaptive Power dostępny jest na razie wyłącznie w wersji beta iOS 26 przeznaczonej dla deweloperów. Wiadomo jednak, że testy mają zostać rozszerzone już w przyszłym miesiącu, a oficjalna premiera systemu przewidziana jest na jesień 2025 roku. To oznacza, że większość użytkowników iPhone’ów jeszcze chwilę poczeka, zanim będzie mogła sprawdzić, czy to rzeczywiście robi różnicę.
Poza Adaptive Power, iOS 26 zawiera też kilka innych nowości. Apple odświeżyło wygląd interfejsu (nazywa się to teraz „Liquid Glass”), a także zaktualizowało systemowe aplikacje, takie jak Aparat, Telefon, Safari czy Wiadomości. Pojawi się też funkcja tłumaczenia wiadomości tekstowych i rozmów w czasie rzeczywistym – wykorzystująca narzędzia z pakietu Apple Intelligence.
Czy Adaptive Power to coś, co zmieni Twoje życie? Niekoniecznie. Ale jeśli jesteś jedną z tych osób, które regularnie żyją z kablem w kieszeni albo panicznie szukają gniazdka w kawiarni, to może się okazać, że jest to coś, co po prostu się przyda. W końcu każdy procent baterii się liczy.