Apple przygotowuje się do premiery nowego iPada z podstawowej serii. Według Marka Gurmana z Bloomberga, premiera nowego modelu ma nastąpić w marcu lub kwietniu 2026 roku.
To dokładnie tyle czasu, ile firma zwykle potrzebuje, by sprzedać wystarczająco dużo aktualnego modelu i przypomnieć sobie, że trzeba zrobić nowy.
Obecnie dostępny iPad 11. generacji zadebiutował w marcu 2024 roku i ma 11-calowy ekran oraz procesor A16. Nowa wersja nie zmieni wyglądu urządzenia, więc nikt nie pomyli go z czymś nowym na pierwszy rzut oka. Nadal będzie mieć ten sam ekran i konstrukcję, co sprawia, że jeśli ktoś już ma iPada, to nowy egzemplarz prawdopodobnie nie wzbudzi w nim nagłego przypływu zachwytu. Ale zmiany są w środku.
Nie podano jeszcze, jaki procesor znajdzie się w iPadzie 12. generacji, ale według przecieków będzie to szybszy układ niż ten zastosowany w obecnym modelu. Z dużą dozą rozsądku można założyć, że Apple wrzuci do środka coś mocniejszego, żeby aplikacje otwierały się jeszcze szybciej, a gry miały więcej klatek na sekundę, których ludzkie oko i tak nie zauważy.
Po stronie pamięci robi się ciekawiej – testowane są dwa warianty iPada, oznaczone wewnętrznie jako J581 i J582. Nie wiadomo, czym się różnią poza nazwą kodową, ale bardzo możliwe, że chodzi o inne opcje przechowywania danych. Obecnie model 11. generacji oferowany jest w wersjach: 128 GB, 256 GB oraz 512 GB. Nowy iPad może pozbyć się najniższej wersji i wystartować od 256 GB, co z jednej strony oznacza więcej miejsca, a z drugiej – mniej pieniędzy w portfelu użytkownika.
Cena? Obecny model kosztuje od 349 dolarów w USA. Nie wiadomo, ile będzie kosztował nowy, ale jeżeli Apple postanowi wyeliminować wersję 128 GB, to prawdopodobnie cena początkowa wzrośnie. Brak zmian w wyglądzie może oznaczać, że oszczędzili trochę na projektowaniu, ale raczej nie na tyle, żeby nowy model był tańszy.
iPad 12. generacji nie przyniesie spektakularnych zmian na zewnątrz, ale może być zauważalnie szybszy i mieć większą pojemność. Jest to model kierowany głównie do osób, które korzystają z iPada na co dzień i potrzebują niezawodnego urządzenia do pracy, nauki, oglądania filmów i przeglądania internetu. Albo po prostu chcą mieć nowszą wersję, bo „12” brzmi lepiej niż „11”.
