Testy baterii odgrywają istotną rolę przy wyborze nowego telefonu. Różnice w czasie pracy potrafią być zaskakujące, nawet w przypadku urządzeń z tej samej serii.
Tym razem pod lupę trafiły iPhone’y: SE 3. generacji, 14, 15, 16 oraz nowy 16e. Wszystkie zostały w pełni naładowane, a ich kondycja baterii wynosiła 100%. Test oparty był na codziennych zastosowaniach – od oglądania filmów, przez social media, aż po nagrywanie i granie.
Na początku wszystkie urządzenia zostały uruchomione jednocześnie. Proces włączenia trwał najkrócej na iPhonie 16e. W dalszej kolejności włączyły się SE 3, 14, 15 i 16. Różnice czasowe były minimalne, więc ten etap nie miał większego znaczenia dla całego testu. Następnie przeszliśmy do konfiguracji urządzeń oraz dostosowania ustawień. W tym czasie zauważono, że ekran SE 3 był wyraźnie ciemniejszy niż w pozostałych modelach, mimo tej samej jasności ustawionej ręcznie.
Po 25 minutach aktywnego użytkowania (ustawienia, system, ekran, Apple Pay, pierwsze działania) poziomy baterii wyglądały następująco:
- iPhone 16 i 16e: 100%
- iPhone 15: 93%
- iPhone 14: 94%
- iPhone SE 3: 95%
Kolejne 15 minut poświęcono na oglądanie filmów w aplikacji YouTube. Po tym czasie 16 i 16e nadal utrzymywały pełne naładowanie, co świadczyło o ich lepszym zarządzaniu energią. SE spadł do 90%, a 14 i 15 osiągnęły kolejno 92% i 91%.
Następnie przyszedł czas na TikToka. Przez około kwadrans każdy telefon był używany intensywnie do przeglądania materiałów wideo. Wyniki po tej części testu:
- iPhone 16e: 99%
- iPhone 16: 98%
- iPhone 14: 92%
- iPhone 15: 91%
- iPhone SE 3: 90%
Test kontynuowano na Instagramie, a po kilku minutach wszystkie telefony zostały uśpione na około 20 minut. Był to moment, by zmierzyć temperaturę – wszystkie urządzenia osiągały około 38–40 stopni Celsjusza, co przyczyniło się do zauważalnego przyciemniania ekranów.
Po upływie godziny bateria wciąż trzymała się najlepiej w modelach 16 i 16e. Najsłabiej radził sobie SE 3, który zszedł do 84%. Pozostałe urządzenia utrzymywały się w granicach 88–96%.
Jednym z najbardziej wymagających momentów był zapis wideo. Każdy iPhone nagrywał przez pół godziny materiał w rozdzielczości 4K. To wyraźnie odbiło się na poziomach energii:
- iPhone 16e: 89%
- iPhone 16: 86%
- iPhone 14 i 15: po 77%
- iPhone SE 3: 67%
Po dwóch godzinach zabawy w Temple Run i dalszego przeglądania Twittera sytuacja wyglądała następująco:
- iPhone 16e: 87%
- iPhone 16: 83%
- iPhone 14 i 15: 74%
- iPhone SE 3: 62%
Po kilku kolejnych godzinach, kiedy dodano test YouTube Music, ponowne otwieranie aplikacji oraz tryb Picture-in-Picture z jednoczesnym przeglądaniem Instagrama, bateria SE 3 nie wytrzymała. Wyłączył się po około 5 godzinach.
Kiedy urządzenia zbliżały się do granicy 10 godzin pracy, iPhone 14 zakończył działanie jako drugi – po 8 godzinach i 21 minutach. iPhone 15 wytrzymał nieco dłużej, ale odpadł jako trzeci. Model 16 zatrzymał się przy 10 godzinach i 14 minutach. iPhone 16e działał aż do 11 godzin i 20 minut, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na tę klasę sprzętu.
Zarówno 16, jak i 16e pokazały, że są najbardziej wydajnymi energetycznie urządzeniami spośród testowanych modeli. iPhone SE 3 potwierdził swoją słabszą kondycję – mniejszy akumulator nie radzi sobie z intensywnym użytkowaniem. iPhone 14 i 15 nie wyróżniły się niczym szczególnym pod względem zarządzania energią.
iPhone 16e zakończył test jako ostatni działający model, co czyni go najwydajniejszym energetycznie telefonem w tej grupie. Jeśli zależy Ci na długim czasie pracy, jest to propozycja, którą zdecydowanie warto rozważyć.