iPhone SE był dość ciepło przyjęty przez fanów Apple i w końcu po wielu latach Amerykanie zdecydują się wydać drugą generację urządzenia.
SE 2 będzie podobny do obecnie sprzedawanego iPhone’a 8, ale jedynie z zewnątrz. Wewnątrz znajdzie się wydany niedawno układ scalony A13 Bionic i aż 3GB pamięci operacyjnej.
Jednak reszta elementów ma być żywcem wyjęta z ósemki i przeniesiona do SE 2, więc główna różnica będzie zauważalna jedynie w kwestii wydajności. Zdecydowanie tańszy model pomoże w uzyskaniu lepszych wyników sprzedażowych, a Ming Chi Kuo wierzy, że nowy model może kupić nawet 40 milionów konsumentów.
Premiera w pierwszym kwartale przyszłego roku pokrywa się z niedawnymi informacjami od Nikkei. Jeżeli sprzęt rzeczywiście będzie bazował na iPhonie 8, to możemy się spodziewać 4,7 – calowego ekranu i Touch ID.
W tym momencie nie znamy cena nadchodzącego modelu, ale nie powinna być wysoka. W końcu pierwszy SE z 32GB pamięci wewnętrznej kosztował 349$. Miejmy nadzieję, że nowy model będzie tak samo wyceniony.
iPhone SE 2 będzie skierowany głównie w stronę użytkowników iPhone’a 6/6 Plus. Wiemy, że oba wymienione modele nie współpracują z iOS 13 i nie otrzymają aktualizacji. Na świecie są jeszcze osoby, którym nie zależy na najnowszych modelach, Face ID i aparatach z wieloma obiektywami.
Właśnie dlatego SE 2 zamknięty w obudowie ósemki i mający wyższą wydajność może okazać się strzałem w dziesiątkę.
4,7 – cala to zdecydowanie więcej w porównaniu z 4 – calowym ekranem. Być może z tego powodu użytkownicy iPhone’a SE pierwszej generacji nawet nie spojrzą na nowszy model. Z drugiej strony są osoby, którym zależy na mniejszej konstrukcji, ale zarazem chcą mieć wydajne urządzenie, które współpracuje z najnowszą wersją iOS.