Każdy użytkownik iPhone’a czy iPada na pewno docenia wygodę przesyłania zdjęć przez AirDrop. Wystarczy kilka kliknięć i nasze zdjęcia lądują na drugim urządzeniu.
Jest jednak pewien haczyk – domyślnie system kompresuje przesyłane pliki, przez co tracą one na jakości. Na szczęście można bardzo szybko temu zaradzić. W jaki sposób? Już wyjaśniamy!
O co chodzi z tą jakością?
Kiedy przesyłasz zdjęcie przez AirDrop, system automatycznie je “odchudza”. Usuwa różne dodatkowe informacje, jak dane o lokalizacji czy ustawienia trybu portretowego. W efekcie zdjęcie zajmuje mniej miejsca, ale traci część swojej magii – może być mniej ostre, mieć inne kolory, a w przypadku zdjęć portretowych nie da się już regulować rozmycia tła.
Jak poznać, że zdjęcie straciło na jakości?
To proste – wystarczy porównać oryginał z przesłaną kopią:
- Sprawdź rozmiar pliku – jeśli przesłane zdjęcie jest znacznie “lżejsze”, to znak że zostało skompresowane.
- Przy zdjęciach portretowych spróbuj zmienić rozmycie tła – jeśli się nie da, oznacza to że te dane przepadły.
- Przyjrzyj się detalom, kolorom i ostrości – różnice mogą być subtelne, ale zauważalne.
Jak przesłać zdjęcie w pełnej, oryginalnej jakości przez AirDrop
Rozwiązanie jest banalnie proste. Oto co trzeba zrobić:
- Otwórz zdjęcie w aplikacji Zdjęcia.
- Stuknij w ikonę udostępniania (ta ze strzałką w górę).
- Na górze ekranu znajdź przycisk “Opcje”.
- Włącz opcję “Wszystkie dane zdjęć”.
- Teraz możesz normalnie wysłać zdjęcie przez AirDrop
Co zyskujesz przesyłając zdjęcia bez kompresji?
Przede wszystkim zachowujesz zdjęcie dokładnie takie, jakie zrobiłeś. Wszystkie szczegóły, kolory i funkcje edycji pozostają nienaruszone. W przypadku zdjęć portretowych nadal możesz bawić się efektem rozmycia tła. Zachowane zostają też wszystkie metadane – data wykonania, lokalizacja czy parametry aparatu.
Warto pamiętać o tym prostym triku, szczególnie jeśli zależy nam na jakości zdjęć. W końcu po to robimy piękne fotki iPhonem, żeby móc się nimi cieszyć w pełnej krasie, prawda?