Przez większość czasu użytkowania smartfonów mieliśmy do czynienia z kablami microUSB, ale od zeszłego roku widać ekspansję USB C.
Z czego ogólnie jestem zadowolony, jednak nadal wielu producentów decyduje się na stosowanie starszego standardu i właśnie dlatego zdecydowałem się na test kabli microUSB z serii AmpCore II przygotowanej przez Blitzwolf.
Zawartość opakowania
Opakowanie jest bardzo minimalistyczne, ponieważ każdy z kabli dotarł do mnie w torebeczce, a nie tekturowym opakowaniu. Mi to w ogóle nie przeszkadza, bo pudełka zazwyczaj wyrzucam, ale mogą trafić się osoby, którym się to nie spodoba.
W torebce nie ma nic oprócz kabla, a na jej odwrocie jest naklejka z informacjami o produkcie.
Użytkowanie i jakość wykonania
Kable są dostępne w wielu kolorach (czarnym, białym, czerwonym i zielonym) i występują w różnych długościach (metr lub 30 cm). Do testów otrzymałem każdy z kolorów, a jeden został zdublowany (czarny) ze względu na dostarczenie go w dwóch długościach (krótszej i dłuższej). Każdy z nich jest wykonany starannie i podoba mi się odejście od oplotu, który wg mnie nie wygląda najlepiej. Nie zmienia to faktu, że kable nadal są wytrzymałe i z pewnością wytrzymają wiele miesięcy użytkowania, choć to zweryfikuje czas.
Maskownice pełnowymiarowego USB i microUSB są oczywiście wykonane z tworzywa sztucznego i nie wydaje mi się, żeby odpadały samoistnie, co miało miejsce przy pierwszych kablach tego producenta.
Kabli używałem z następującymi urządzeniami:
- Samsungiem Galaxy S7
- Samsungiem Galaxy Alpha
- ładowarką do Moto 360 Sport
- słuchawkami dodocool DA158
- dwoma powerbankami Blitzwolf
Kable nie miały problemów z odpowiednią komunikacją z każdym z urządzeń, jedynym problemem okazały się czasy ładowania słuchawek i inteligentnego zegarka Moto 360 Sport. Bezprzewodowe słuchawki dodocool DA158 potrzebowały prawie dwóch godzin na naładowanie, a zegarek ładował się ponad godzinę. Na szczęście sytuacja była znacznie lepsza w przypadku obu smartfonów Samsunga, ponieważ kable nie miały problemów z szybkim ładowaniem Koreańczyków, więc czas ładowania wyniósł mniej niż 2 godziny (około 1h 20 minut na każdy).
Powerbank Blitzwolf BW PF4 (z QC 3.) naładował się do pełna w około 40 minut, ale tylko dlatego, że był naładowany w połowie. Wydaje mi się, że na jego pełne naładowanie potrzebowałbym ponad godziny, ponieważ można go naładować za pomocą ładowarki z Quick Charge 3.0. Drugiego z powerbanków nie mogłem naładować za pomocą kabla microUSB, ale kablem mogłem naładować inne urządzenia i nie było z tym problemów. Podłączyłem nawet ładowarkę od zegarka i spokojnie go ładowała.
Podsumowanie
Dla mnie kable microUSB to pieśń przeszłości, ale zważywszy na to, że wiele urządzeń jeszcze je ma warto zaopatrzyć się w kable AmpCore II. Są bardzo wytrzymałe, wspierają większość technologii szybkiego ładowania i nie ma problemów podczas ich użytkowania. Używałem ich wyłącznie do ładowania swoich urządzeń, ale nie wydaje mi się, żeby miały problemy z wymianą danych.
W każdym razie warto je kupić, w szczególności gdy chcecie mieć wytrzymalszy kabel w porównaniu z tym od producenta.