Od czasu premiery iPhone’a 14 Pro, Dynamic Island czyli Dynamiczna Wyspa stała się charakterystycznym elementem flagowych modeli Apple.
Wokół kolejnych generacji smartfonów krąży wiele spekulacji, ale najnowsze informacje od znanych analityków rzucają nowe światło na przyszłość tego rozwiązania.
W sieci pojawiły się doniesienia, że iPhone 17 Pro Max może zaoferować mniejszy obszar Dynamic Island. Jeff Pu, jeden z analityków śledzących branżę, sugerował, że przyczyną ma być wykorzystanie technologii metalens. Pozwoliłoby to na zmniejszenie modułu Face ID nawet o 40% i umieszczenie czujnika zbliżeniowego bezpośrednio w Dynamic Island.
Metalens to nowatorski typ soczewki, który dzięki nanostrukturom precyzyjnie kontroluje światło. Zdaniem Pu, Apple mogłoby dzięki temu zredukować rozmiar komponentów bez utraty ich skuteczności. Teorie te spotkały się jednak ze sceptycyzmem.
Ming-Chi Kuo: Brak większych zmian w rozmiarze Dynamic Island
W kontrze do optymistycznych przewidywań Jeffa Pu, Ming-Chi Kuo – uznany ekspert ds. Apple – wyraził odmienną opinię. W swoim komunikacie podkreślił, że rozmiar Dynamic Island w iPhone’ach 17 pozostanie praktycznie taki sam jak w obecnych modelach.
Spodziewam się, że wymiary Dynamic Island w serii iPhone 17 będą niemal identyczne jak w iPhone’ach 16 – zaznaczył Kuo.
Jego zdaniem, ewentualne modyfikacje ograniczą się do minimalnych korekt, np. nieznacznego zmniejszenia powierzchni w wersji Pro Max.
Dlaczego Apple nie wprowadzi przełomowych zmian? Kuo wskazuje na bariery technologiczne. Metalens, choć obiecujący, wymaga dalszych testów i optymalizacji. Firma skupia się na stabilnym rozwoju sprawdzonych rozwiązań, a nie na ryzykownych eksperymentach.
Marzenie o ekranie bez widocznych elementów – kiedy się spełni?
Apple od lat pracuje nad smartfonem z wyświetlaczem zajmującym całą przednią powierzchnię urządzenia. W takim scenariuszu Dynamic Island stałby się częścią ekranu, a aparat i czujniki Face ID znalazłyby się pod szkłem.
Według Kuoa, realizacja tego pomysłu nie nastąpi w ciągu najbliższych dwóch lat. Głównym wyzwaniem jest opracowanie technologii, która zapewni czujnikom biometrycznym odpowiednią czułość, a matrycy – perfekcyjną przejrzystość. Obecne prototypy nie spełniają jeszcze wymagań producenta.
Jeśli prognozy Ming-Chi Kuoa się sprawdzą, seria iPhone 17 nie przyniesie przełomu w wyglądzie Dynamic Island. Obszar ten zachowa znaną formę, ewentualnie z subtelnymi poprawkami.
Dla osób oczekujących radykalnych zmian może to oznaczać rozczarowanie. Dla tych, którzy preferują stopniowe usprawnienia – iPhone 17 będzie logiczną kontynuacją dotychczasowej linii.
Apple nie porzuca ambicji stworzenia urządzenia z ekranem bez widocznych elementów. Na realizację tego planu przyjdzie nam jednak poczekać.