Gościnny wpis stuffpolska.tv
Redakcja Stuffa spędziła kilka długich tygodni z nowym telefonem od LG, aby odpowiedzieć na jedno trudne pytanie: czy warto go mieć.
Długo zwlekaliśmy z publikacją tej recenzji, nie bez powodu. Czas galopującej innowacyjności na rynku mobilnym minął już dawno, jeszcze kilka lat temu kolejne generacje smartfonów dzieliła przepaść, a dziś różnice zacierają się, nie sposób ad hoc wymienić wszystkich zalet nowego sprzętu i od razu ustalić jego miejsce w rankingu najlepszych. Potrzebujemy czasu, aby oswoić się ze sprzętem i wydać ostateczny werdykt.
Zacząć należy od nakreślenia sytuacji, w której znaleźli się projektanci LG G6. Telefon nie jest bezpośrednim następcą modelu G5, który próbował stworzyć niszę modułowych telefonów. G6 to telefon o klasycznej konstrukcji, w którym skupiono się przede wszystkim na komforcie użytkowania.
Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z urządzeniem niezwykłym, gdyż inżynierowie LG postanowili stworzyć telefon o nietypowych proporcjach 18:9 oraz rozdzielczości QHD+. Wielki, podłużny ekran zajmuje niemal całą przednią część telefonu, dzięki bezramkowej konstrukcji oferuje znacznie większą przestrzeń roboczą niż iPhone 7 Plus, który jest od niego wyraźnie większy.
Ekran G6 to małe cudo techniki, które wyróżnia się na tle konkurencji ? wyświetla tak szeroki gamut kolorów, że eksperci z firmy Dolby przyznali mu certyfikat Dolby Vision HDR. Gdybyśmy opublikowali tę recenzję w kilka dni po premierze telefonu, wspomnielibyśmy o tej funkcji wyłącznie w ramach ciekawostki, gdyż dostęp do filmów komórkowych obsługujących tryb HDR był niemal niemożliwy. Dziś jest inaczej, gdyż Netflix właśnie wprowadził obsługę HDR dla urządzeń mobilnych, dzięki czemu w pełni wykorzystamy potencjał wyświetlacza w G6.
W tym momencie warto wspomnieć o jednej niedogodności, która może przeszkadzać podczas oglądania filmów. Dźwięk wydobywa się z telefonu wyłącznie z jednego miejsca, z perforowanej części obudowy przy dolnej krawędzi. Podczas oglądania filmów łatwo przysłonić ją palcem i przypadkowo stłumić dźwięk wydobywający się z głośnika. Perforowanie umieszczone z tyłu obudowy byłoby nieco rozsądniejsze.
Wróćmy jednak do wyświetlacza. Na początku obawiałem się, czy tak duży ekran będzie wygodny w obsłudze. Wydaje się, że osoby o małych palcach nie będą sięgały do najdalszych krawędzi. Projektanci przewidzieli taką sytuację, dlatego wprowadzili kilka rozwiązań, które rozwiązują ten problem raz na zawsze.
Pierwszym z nich jest wprowadzenie dodatkowego przycisku na dolnym pasku funkcyjnym, który ściąga ekran powiadomień. Nie musisz gimnastykować się i rozciągać palców do granic możliwości, aby sięgnąć do górnej krawędzi, wystarczy jedno kliknięcie, a wszystkie powiadomienia zsuną się z belki.
Skrót ten to miłe udogodnienie, jednak mógłbym się bez niego obejść. Nie wyobrażam sobie natomiast, jak osoby o małych dłoniach mogłyby pisać SMS-y na tak długim ekranie. Na szczęście wystarczy tylko zmienić tryb klawiatury i rozsunąć ją na dwie strony, a problem zniknie. Proste i skuteczne rozwiązanie.
Marzenie fotografa
Podobał mi się podwójny układ optyczny z LG G5, niestety miał dwie wady: długo przełączał się między obiektywami, a obiektyw szerokokątny miał mniejszą rozdzielczość niż ten klasyczny. W G6 rozwiązano oba problemu, tryby przełączają się błyskawicznie, a zdjęcia szerokokątne są równie imponujące co te zrobione w węższym kadrze.
Aparat jest największym atutem tego telefonu i to on zasługuje na najwięcej słów uznania. Z jednej strony daje większą swobodę w ustawaniu parametrów ujęcia, gdyż możemy ustawić nie tylko wartość ISO czy przysłony, ale także typ wykorzystywanego obiektywu.
Z drugiej spisze się idealnie w rękach tych użytkowników, którzy uwielbiają kreatywne rozwiązania: możesz zestawiać ze sobą fotografie wykonane przez dwa obiektywy jednocześnie, tworzyć witraże, a także wykorzystywać długi ekran do jednoczesnego wyświetlania podglądu fotografowanej sceny oraz ostatnio zrobionego zdjęcia.
LG zatroszczyło się także o miłośników selfie ? przedni aparat o rozdzielczości 5 mpx pracuje w dwóch trybach, standardowym i szerokokątnym. Dzięki temu drugiemu znacznie łatwiej będzie uchwycić wszystkich znajomych w jednym kadrze.
Mimo iż nie jestem mistrzem fotografii komórkowej, dostrzegam ogromny potencjał drzemiący w tym telefonie. Sprawdzi się w rękach zwolenników pełnej kontroli parametrów ujęcia i wśród fotografów ?błyskawicznych?, strzelających spustem migawki jak zawodowi rewolwerowcy. Obiektywy superszerokokątne to największy atut tego telefonu, pokochają je zarówno miłośnicy pejzaży, jak i zbiorowych selfie.
Solidny w każdym względzie
Być może Snapdragon 821 doczekał się swojego następcy, ale ma w sobie wystarczająco dużo mocy, aby gry oraz wymagające programy działały na G6 zaskakująco sprawnie. Równie płynnie działa sam Android 7, a jeśli jakimś cudem uda ci się zapełnić 32 GB przestrzeni na dane, zawsze możesz rozszerzyć ją o pojemną kartę microSD. Bateria ? jak w każdym smartfonie z wielkim ekranem ? nie posłuży przez cały tydzień, ale bez problemu wytrzyma cały dzień ciężkiej pracy.
Użytkownicy telefonów LG przyzwyczaili się już do umiejscowienia przycisków sterowania z tyłu obudowy, dlatego nie będzie dla nich zaskoczeniem, że czytnik linii papilarnych umiejscowiono tuż pod głównym aparatem. Trzeba przyznać, że działa błyskawicznie, a przy okazji dobrze licuje się z obudową.
A skoro przeszliśmy już do tematu wyglądu, warto wspomnieć o tym, jak trudno oddać prawdziwy urok G6. Obudowę wykonano z lśniącego metalu, który pięknie załamuje światło i pod każdym kątem prezentuje się zgoła inaczej, przybierając barwy od głębokiej szarości po jasną biel. Przywodzi mi na myśl model G4, który był równie elegancki i także wyróżniał się spośród tłumu niemal identycznych telefonów.
Warto także wspomnieć, że jest to pierwszy supersmartfon od LG o w pełni pyło- i wodoodpornej konstrukcji (IP68). Podobno przeszedł również 14 różnych testów spełniających stard militarny (810G). G5 był eksperymentem, telefonem o nietypowej formie, przez którą nie mógł być wodoszczelny.
Przy konstruowaniu G6 postawiono na zwartą, wodoodporną konstrukcję, która odda w ręce klientów telefon doskonale radzący sobie z najbardziej wymagającymi zadaniami. Choć na początku żałowałem, że LG zrezygnowało z modułowej konstrukcji, w końcu przekonałem się do nowego rozwiązania, gdyż G6 sprawuje się po prostu świetnie, niezależnie od tego, co na nim robię.
A na koniec zostawiłem małą wisienkę na torcie ? LG zdaje sobie sprawę z tego, że supersmartfony najczęściej kupujemy ze względu na ich dużą moc obliczeniową, dlatego posiadacze modelu G6 mogą korzystać ze specjalnego pakietu gamingowego. W jego ramach otrzymamy dostęp do płatnych dodatków do gier mobilnych o łącznej wartości 900 złotych. Szczegółowe informacje dotyczące tego pakietu można znaleźć pod tym linkiem.
Zdaniem Stuffa
Potencjał tego telefonu jest równie wielki, co jego ekran. Jeśli szukasz eleganckiego smartfona, który sprawdzi się w każdych sytuacjach, zakup LG G6 będzie bardzo racjonalnym rozwiązaniem.
Specyfikacja:
- Ekran 5,7? 2880×1440 LCD
- Procesor Czterordzeniowy Snapdragon 821 @ 2,35GHz
- RAM 4 GB
- Pamięć 32 GB, microSD
- Aparat główny 13mpx standardowy 71° + 13 mpx szerokokątny 125°,
- Aparat przedni 5 mpx szerokokątny 100°
- Bateria 3300 mAh