Jeszcze w tym roku MacBook z 12 – calowym ekranem powinien doczekać się odświeżenia podzespołów.
Wszystko wskazuje na to, że sprzęt otrzyma procesory z serii Amber Lake, charakteryzujące się niskim zapotrzebowaniem na zasilanie.
Procesory z pewnością nie będą demonami prędkości, ale spokojnie wystarczą do komfortowego użytkowania z dnia na dzień. Nadal będzie dostępna wersja z Core M, a obok niej pojawi się jeszcze i5 (8200Y) i nawet i7 (8500Y), a taktowanie zacznie się od 1,1GHz w przypadku Core M, 1,3GHz (i5) i 1,7GHz (i7).
Taktowanie procesorów w trybie turbo wygląda zdecydowanie lepiej co powinno przełożyć się na widoczny skok wydajnościowy w porównaniu do obecnie sprzedawanego MacBooka z ekranem Retina o przekątnej 12 – cali. Podejrzewam, że różnica będzie odczuwalna, ale nie będzie można mówić o pracy z zaawansowanymi programami na dłuższą metę.
Każdy z procesorów ma zintegrowany układ graficzny Intel UHD 620 i sprzęt miałby pojawić się w trzecim kwartale bieżącego roku. Wg ostatnich plotek może to nastąpić tej jesieni, nie wiemy jednak czy Apple zdecyduje się na prezentację sprzętu, czy odświeży go po cichaczu, jak MacBooka Pro.
Podejrzewam, że nowe procesory nie będą jedyną nowością, ponieważ MacBook powinien otrzymać klawiaturę motylkową trzeciej generacji, która jest obecnie dostępna wyłącznie w “nowych” MacBookach Pro.