Gościnny wpis Dominiki Stanisławskiej.
Pozwolę sobie zacząć od chwili prywaty, nie jestem fanką Outlooka i mój kontakt z tym klientem poczty kończy się zwykle mniejszą lub większą frustracją, a to myśli zbyt długo a to od czasu do czasu gubi hasło do poczty, bądź wywala mi podfoldery z Gmaila. Jak widzicie jest to raczej szorstka znajomość.
Nie mniej jednak Outlook jest królem mojego zawodowego życia, moje miejsce pracy Outlookiem stoi średnio 5 dni w tygodni, 40 godzin tygodniowo. Obecnie korzystam służbowo z Outlook 2013 i ku woli utrzymania w sobie przekonania, że ja i Outlook nie jesteśmy dla siebie stworzeni zainstalowałam w dniu wczorajszym wersje na iOS. Z założenia miała być to krótka znajomość, przelotny kontakt, ale czasami pewne założenia po prostu się nie sprawdzają i tak było w tym przypadku.
Przed wspomnianą instalacją głównym klientem poczty na moim iPhone 6 Plus 64 gb był myMail dostępny zarówno na urządzenia z iOS jak i Androidem. Program jest bezpłatny, zapewnia bezproblemową współpracę z Gmail i iCloud z których korzystam, ciągle rozwijany, dostosowany do iPhone 6 Plus i zawierający wszelkie udogodnienia przewidziane przez Apple dla deweloperów a wprowadzone w iOS 8. To wszystko czyni go dla mnie klientem poczty niemal idealnym, niemal bowiem wizualnie nie odpowiada mi ekran przełączania się na widok danej skrzynki odbiorczej. Wczoraj jednak Mymail ustąpił miejsca Outlook na iOS.
Co na chwilę obecną oferuje na Outlook na iOS? Na pierwszy rzut oka niewiele jeśli brać pod uwagę brak obsługi konto IMAP i POP innych dostawców niż ci najbardziej popularni, a zatem na dzień dobry możecie korzystać z Outlook jeśli macie konto na Gmailu, iCloud, Yahoo lub korzystacie z Microsoft Exchange. Outlook pozwala również dodać konto Dropbox, Onedrive i Goolge drive oraz BOX, co zapewni nam zarówno możliwość dodawania jako załączniki materiałów, które przechowujemy we wspomnianych chmurach jak i bezpośrednie zapisanie do wybranej przez nas chmury materiałów, które otrzymaliśmy jako załączniki. Wszystko to odbywa się szybko, intuicyjnie i bezproblemowo.
Outlook na iOS obsługuje również znane w wielu innych programach pocztowych gesty polegające na przeciągnięciu palcem w lewo lub prawo na wiadomości pocztowej znajdującej się w naszej skrzynce odbiorczej, co w zależności od wybranych przez nas ustawień spowoduje przeniesienie wiadomości do kosza, zarchiwizowanie, przeniesienie do podfolderu czy też zaplanowanie kiedy chcemy aby ponownie przykuła naszą uwagę. Oba gesty są konfigurowalne zatem to od nas zależy czy przesuniecie w prawo będzie przenosiło wiadomość do kosza, czy też do archiwum. Powiadomienia o nowej poczcie działają bezproblemowo zarówno dla Gmail jak i iCloud. Oprócz dostępu do poczty mamy widok Kalendarza, w którym możemy wyświetlić wszystkie kalendarze z których korzystamy z możliwością dodawania do nich kolejnych wydarzeń.
Żeby nie było tak dobrze, niestety nie ma możliwości zaznaczenia naraz wszystkich wiadomości znajdujących się w skrzynce odbiorczej, przytrzymanie dużej palca na jednej z nich pozwala na zaznaczenie każdej z osobna. Jest to dużą niedogodność zwłaszcza kiedy np. na raz chcemy usunąć kilkanaście wiadomości. Brak również możliwości dodania Outlooka do opcji udostępniania np.w Safari, zatem nie prześlemy za pomocą Outlooka strony którą aktualnie widzimy w przeglądarce na naszym urządzeniu. Przyzwyczaiłam się już do powyższej możliwości korzystając z Mymail. Dlaczego, pomimo tych niedogodności zdecydowałam się zostać z Outlook? Dla wyglądu, przejrzystego interfejsu, nieco ascetycznego, ale pozwalającego na łatwą, intuicyjną i niejako oczywistą nawigację, dla bezproblemowego (póki co) działania i szybkości z jaką ten program funkcjonuje, co jest nie lada zaletą jak podobnie jak ja macie kilkanaście podfolderów a w nich kilkaset wiadomości.
Podsumowanie
Brak wsparcia dla kont POP i IMAP powoduje że obecnie Outlook nie jest dla wszystkich, inne braki też spowodują, że raczej niezagrożony pozostanie Wasz sztandarowy program pocztowy, ale jeśli korzystacie z Gmaila lub iCloud to zdecydowanie warto dać mu szansę. A może ten Outlook nie taki zły jak go często malują.
[app 951937596]
