Bez wątpienia do czasu prezentacji Moto 360 pojawiało się wiele spekulacji na jej temat, ale żadna z nich nie zakładała produkcji tańszego wariantu skierowanego głównie do dzieci. Dzięki jednemu z inżynierów Motoroli dowiedzieliśmy się, że szykowali takie urządzenie, choć przed targami IFA anulowali projekt.
Nie trudno zauważyć, że najtańszy wariant zegarka wygląda dokładnie tak samo, jak ten zaprezentowany podczas targów. Sprzęt miał nazywać się Moto 360 ?value tier?, opaski miały być łatwe do wymiany, a na tyle widniało miejsce ładowania zegarka. Główne slogany podczas kampanii marketingowej miały brzmieć ?niedrogi?, ?wytrzymały?, ?dający się przystosować”. Wszystko to można zauważyć na grafikach promocyjnych.
Wydaje mi się, że pomimo okrojenia względem droższego modelu, większość konsumentów sięgnęłaby po ten, pomimo wielu zauważalnych kompromisów względem droższego modelu. Spowodowałoby to gorszą sprzedaż tego drugiego, choć z drugiej strony możliwe, że mało kto rzuciłby się na tę propozycję.
Według mnie pozwoliłoby to na lepszą możliwość wyboru modelu dla każdego z osobna, oczywiście mamy dwa rozmiary Moto 360 2gen, nadchodzący powoli model Sport, a te byłby kolejnym, który dla mnie byłby idealnym dopełnieniem obecnej oferty Amerykanów. Nawet wygląd tego modelu przypadł mi do gustu, szkoda, że jednak nie pojawi się on w ogóle.