To pierwszy taki przypadek na świecie. Niespełna miesięczny iPhone XS Max zapalił się w kieszeni spodni pewnego mężczyzny z miejscowości Columbus w stanie Ohio.
Cała sytuacja miała miejsce dokładnie 12 grudnia ubiegłego roku. Josh, czyli właściciel felernego iPhone?a poczuł w pewnej chwili dziwny zapach wydobywający się z tylnej kieszeni jego spodni. Po kilku sekundach mężczyzna poczuł ciepło, po czym jego iPhone XS Max się zapalił.
Po całym zajściu i ugaszeniu iPhone?a, właściciel udał się z telefonem do App Store w celu wymiany urządzenia na nowy model. Jednak tak się nie stało. Pracownicy salonu powiedzieli, że telefon musi trafić do ekspertów, którzy ustalą przyczynę eksplozji i dopiero wtedy zostanie dokonana wymiana telefonu na nowy.
Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć felernego iUrządzenia. Zdjęcia pochodzą ze strony iDropNews.
Jest to pierwsza eksplozja iPhone’a XS Max na świecie.