Obecnie dostępne iPhone’y wykorzystujące USB Power Delivery nie mają dedykowanej ładowarki w zestawie. Trzeba ją kupić osobno i to samo tyczy się kabla USB C ? Lightning.
W tym roku się to zmieni, bo ładowarka ma być dodawana do zestawu, a te firm trzecich mogą nie działać z pełną mocą.
Japoński blog Mac Otakara dotarł do informacji o nowym wymogu dla ładowarek firm trzecich. Okazuje się, że bez specjalnego układu identyfikującego ładowarki firm takich, jak Blitzwolf, Anker, Syncwire nie będą w stanie naładować najnowszych iPhone’ów wykorzystując pełną moc. Bez układu po podpięciu jednego z nowych iPhone’ów pojawi się ostrzeżenie i moc ładowarki spadnie do 2,5W.
Poprawna identyfikacja USB C ma na celu zniwelować uszkodzenia urządzenia nieodpowiednią ładowarką lub przeniesieniem złośliwego oprogramowania. Jednak dla mnie wygląda to po prostu na forsowanie własnej ładowarki, która pojawi się zdecydowanie za późno.
Ponadto Apple należy do konsorcjum USB tak samo, jak ponad 1000 innych producentów. W takiej sytuacji wiedzą na czym stoją i mają szeroki wybór ładowarek, więc wymaganie dedykowanego układu jest dla mnie niezrozumiałe.