Tajwańskie media zaalarmowały. Firma Quanta Computer, która “pomaga” Foxconnowi, a także produkuje Apple Watch ma problem z wytwarzaniem sprzętu, który zadebiutuje na rynku już 24 kwietnia.
I to nie jest byle jaki kłopot, mówi się o aż 70% zegarków z defektem. Jest to duży wynik, ale także spory problem. Póki co nie wiadomo jaka to może być wada produkcyjna, ale nie sądzę, żeby Apple nie dopilnowało swoich producentów i pozwoliło wyprodukować tyle “bubli”. Pozostaje czekać na więcej informacji.
Skoro jesteśmy przy wadach, pamiętajmy, że i to się to zdarzało. Jednymi z większymi utrapień nabywców sprzętów z “jabłkiem” było chociażby: tracenie zasięgu, gdy źle się złapało iPhone 4, odpryski czarnej farby w iPhonie 5 lub w tym samym modelu problemy z baterią. O wygiętych iPhonach 6 plus już nie wspominając…
Cóż, mamy nadzieje, że to nie jest naprawdę duży problem, a Apple zrobiło dobrą robotę, a kłopot równie dobrze może leżeć w sofcie. Oby.
