OpenAI zaskoczyło branżę technologiczną, wprowadzając na amerykański rynek Operatora – asystenta AI nowej generacji. Co to takiego i jak działa?
W przeciwieństwie do ChatGPT, który głównie rozmawia, Operator faktycznie wykonuje zadania w sieci. Brzmi jak science fiction? A jednak to już rzeczywistość, przynajmniej w USA.
Czym właściwie jest Operator?
To pierwszy asystent AI, który potrafi samodzielnie korzystać z internetu. Nie musisz mu tłumaczyć, jak coś zrobić – po prostu mówisz, czego potrzebujesz. Sam wyszuka restaurację, zarezerwuje stolik czy kupi bilety. Wyobraź sobie, że mówisz: „Znajdź i zarezerwuj stolik dla dwóch osób na piątek wieczór” – Operator sam przejdzie przez cały proces rezerwacji.
Może:
- Robić rezerwacje przez popularne platformy jak OpenTable.
- Kupować online przez serwisy zakupowe.
- Pisać i sprawdzać kod.
- Zarządzać Twoim kalendarzem i mailami.
- Pracować z aplikacjami jak Asana czy Salesforce.
Jak to działa w praktyce?
Operator wykorzystuje technologię CUA (Computer-Using Agent), która pozwala mu „widzieć” i używać stron internetowych tak jak człowiek. Wszystko dzieje się na serwerach OpenAI, więc nie musisz się martwić o wydajność swojego komputera. Co ciekawe, potrafi wykonywać kilka zadań jednocześnie.
Ile to kosztuje?
Operator w tej chwili jest dostępny wyłącznie w USA w ramach pakietu ChatGPT Pro za 200 dolarów miesięcznie (około 800 zł). W cenę wchodzi:
- Sam Operator.
- Szybsza obsługa.
- Dostęp do funkcji testowych.
Na razie OpenAI nie zdradza planów wprowadzenia tańszych opcji ani rozszerzenia dostępności na inne kraje. Programiści mogą już korzystać z API Operatora do własnych projektów.
Kto jeszcze pracuje nad podobnymi rozwiązaniami?
W wyścigu o stworzenie najlepszego asystenta AI uczestniczą też Anthropic (twórcy Claude’a) i Google (z projektem Mariner). OpenAI twierdzi, że ich Operator radzi sobie lepiej – skuteczność na poziomie 87% w porównaniu do 56% konkurencji.
Plusy i minusy
Zalety:
- Oszczędza mnóstwo czasu na rutynowych zadaniach.
- Rzadziej się myli niż człowiek przy monotonnej pracy.
- Otwiera nowe możliwości automatyzacji dla firm.
Wady:
- Wysoka cena miesięcznego abonamentu.
- Czasem się myli (na przykład w jednym z testów pomylił Iowa z San Francisco).
- Na razie działa tylko w przeglądarce.
- Dostępny wyłącznie w USA.
OpenAI ma ambitne plany rozwoju Operatora:
- Chcą, żeby mógł kontrolować cały system operacyjny
- Planują rozszerzyć jego możliwości o analizy finansowe i zarządzanie projektami
- Prawdopodobnie z czasem obniżą ceny
Eksperci przewidują, że do 2026 roku takie asystenty staną się standardem w biznesie. OpenAI chce być liderem tej rewolucji.
Czy warto czekać na Operatora?
Na razie Operator to ciekawa, ale niedostępna dla większości nowość. Wysoka cena i ograniczenie do rynku amerykańskiego sprawiają, że pozostaje nam obserwować jego rozwój z daleka. Warto jednak śledzić postępy – za jakiś czas może być tańszy i dostępny globalnie.
Operator pokazuje, w jakim kierunku zmierza sztuczna inteligencja – od asystentów, którzy tylko rozmawiają, do takich, którzy naprawdę wykonują za nas pracę. Pytanie tylko, kiedy ta przyszłość dotrze też do nas. Więcej na temat usługi dowiecie się na stronie producenta – openai.com.